Kryzys przyspieszył zmiany na międzynarodowym rynku pracy. Do Polski przenoszone są koncerny oferujące usługi, znikają natomiast firmy produkcyjne.
W tej ostatniej grupie co dziesiąty to polski przedsiębiorca. Powód to rosnące koszty pracy. Średni koszt zatrudnienia Polaka wynosi 4 tys. zł. To o 1/3 więcej niż w Bułgarii i o 300 proc. więcej niż w Wietnamie, gdzie instalowane są polskie linie produkcyjne. Nie można zabronić firmom przenoszenia się, ale są jeszcze pracownicy i ich prawa. Gdy koniunktura w gospodarce się zmieni, to może się okazać, że pracodawcy, którzy skrzywdzili pracowników, nie będą mieli do kogo wracać.