Nie ma dnia, w którym ktoś nie obwieściłby końca kryzysu albo wręcz odwrotnie – nie groziłby, że prawdziwy kryzys dopiero będzie. Bez względu na to warto zmieniać ustawę antykryzysową.
Zwłaszcza że obecne przepisy stwarzają zaporowe warunki dla firm, które chciałyby np. ubiegać się o dopłaty do pensji pracowników zagrożonych zwolnieniem. W przeciwnym razie znów może dojść do sytuacji, gdy firmy borykają się z problemami, a rząd i partnerzy społeczni debatują, jak im pomóc. Jeżeli ustawa antykryzysowa będzie skuteczna, ani pracownicy, ani pracodawcy nie będą musieli bać się, że w razie kolejnego kryzysu będą pozostawieni sami sobie.