Część świadczeń socjalnych przyznawana przez gminy jest marnotrawiona przez osoby otrzymujące tę pomoc. O tym, że mechanizm kontroli nie działa prawidłowo, świadczy chociażby to, że prawie co dziesiąta złotówka przeznaczana przez podatników dla najbiedniejszych rodzin trafia do najbogatszych.
Dobrze więc, żeby samorządy i rząd w końcu doceniły rolę pracowników socjalnych i zainwestowały w nich. W dłuższej perspektywie przyniesie to oszczędności. Jak to w życiu, patologii nie uda się całkowicie wyeliminować, ale państwo przynajmniej zyskałoby większą pewność, że pomoc społeczna nie jest jedynym źródłem utrzymania kolejnych pokoleń rodzin. Bo przecież dzieci szybko uczą się od rodziców, często tych najgorszych nawyków.