Po wakacjach nastąpiło przyspieszenie we wdrażaniu Pakietu Antykryzysowego finansowanego za środki z UE. Coraz więcej województw ogłasza konkursy, mimo że wiosną nie dostrzegały problemów osób zwalnianych i twierdziły, że u nich kryzysu nie ma. To dobra wiadomość.
Ale jest też zła. Te samorządy województw, które odrobiły lekcje przed wakacjami, mają już pierwsze doświadczenia z konkursów. Okazało się, że połowa projektów odpadła, ponieważ nie uwzględniały wprowadzonej w kwietniu zasady równości płci. Przygotowany przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego tzw. standard minimum nie wyjaśnił, jak zapewnić w projektach równe szanse zwalnianym kobietom i mężczyznom. Ministerstwo padło ofiarą własnych innowacji. Zamiast startu Pakietu Antykryzysowego jest falstart.