To dobrze, że rząd i ZUS szukają oszczędności z tytułu wypłat świadczeń chorobowych. Szczególnie teraz, kiedy wpływy do FUS mogą być niższe od 5 do 8 mld zł od zakładanych.
Wzmożone kontrole ZUS nie zlikwidują jednak zjawiska lewych zwolnień lekarskich. ZUS kontroluje tylko znikomy odsetek osób przebywających na zwolnieniu. System kontroli jest dziurawy i ZUS go już nie zatka. Nie wystarczą co pewien czas ostre kontrole – trochę na postrach. Niezbędna jest fundamentalna zmiana w systemie kontroli. O niezdolności do pracy, jak i długości zwolnienia powinni orzekać wyłącznie lekarze ZUS. Wtedy łatwej byłoby uniknąć zwolnień wystawianych zdrowym osobom. Ograniczy to także korupcję, a pracodawcom ułatwi prowadzenie firm i polityki kadrowej.