Marzeniem studenta wydziału lekarskiego jest zdanie bardzo trudnego egzaminu z anatomii. Absolwent akademii medycznej chce już więcej - dostać się na dobry staż i zdać lekarski egzamin państwowy.
Jeszcze wyższe aspiracje ma lekarz posiadający prawo wykonywania zawodu. Chciałby dostać się na specjalizację, która w przyszłości zapewni profity finansowe. Tym bardziej należy docenić tych medyków, którzy zgodnie z ambicjami decydują się na specjalizacje, które nie należą ani do łatwych, a tym bardziej do dobrze płatnych. Resort zdrowia proponuje, aby ci lekarze, którzy zdecydują się na specjalizację deficytową, mieli wyższe pensje niż ich koledzy z innych kierunków. Pomysł dobry, tylko że musi się to wiązać ze zmianami w systemie kształcenia przyszłych specjalistów. A to oznacza dodatkowe koszty dla budżetu, na które niekoniecznie stać państwo.