Posłowie zajmą się wreszcie pierwszą z trzech ustaw, które muszą zostać uchwalone do końca roku, aby dokończyć reformę emerytalną. Na pierwszy ogień pójdą emerytury z OFE. Wzbudzą zapewne emocje, ale nie powinno być większych problemów z ich uchwaleniem.
Prawdziwa batalia o ostateczny kształt reformy rozegra się, gdy do Sejmu trafi projekt ustawy o emeryturach pomostowych. Kontrowersje wzbudzi też zmiana w sposobie obliczania rent. Rządowi, aby wprowadzić konieczne zmiany, potrzeba będzie odwagi i determinacji. Nie może też sugerować się kategoriami doraźnego interesu politycznego. Obawiam się jednak, obserwując medialny flirt premiera z otoczeniem i unikanie kontrowersyjnych decyzji, że może skończyć się jak zwykle. Kolejnym rokiem emerytalnej prowizorki.