Strajk stał się zjawiskiem codziennym. Podjęli go lekarze, celnicy, urzędnicy skarbówki, pielęgniarki, a niedługo kolejne grupy zawodowe będą protestować. Jest więc niemal pewne, że nakręca to spiralę inflacji i podwyżki na nic się zdadzą.
Wzrosną też ceny usług i produktów, które strajkujący mogliby wytworzyć. Pracodawcy zdają sobie z tego sprawę. Choć są uważani za silniejszego w stosunkach pracy, nie mogą skutecznie przeciwdziałać akcjom strajkowym. Dlatego proponują wprowadzić do prawa pracy możliwość badania legalności zatrudnienia i lokaut. Związkowcy nie chcą się na to zgodzić. Uważają, że pracodawcy będą na tej podstawie masowo zwalniać pracowników. O kompromisie w tej kwestii więc nie ma mowy. A szkoda, bo ze strajkami nie mogą sobie poradzić ani związkowcy, ani pracodawcy.