Nasz system emerytalny pełen jest dziur. Nie należą do niego np. górnicy, rolnicy, funkcjonariusze służb mundurowych czy żołnierze. Mnożą się też w nim przywileje, odstępstwa od reguł, specjalne rozwiązania.
Powoli staje się tak skomplikowany, że często nawet znawcy tematu mają kłopoty z jego ogarnięciem. Jest to na pewno skutek okresu przejściowego - przechodzimy ze starego systemu do nowego. Z drugiej jednak strony nie służą mu odstępstwa od reguł, często dyktowane potrzebą chwili. Tak jest z niespodziewanym nadaniem przez rząd prawa do wychodzenia z OFE osobom, które wcześniej się do niego zapisały, a przynależność do II filaru nie blokuje im prawa do emerytury. To systemowe odstępstwo. Oby tylko nie doprowadziło do tego, że któryś rząd dojdzie do wniosku, że zagospodaruje po swojemu zebrane w OFE pieniądze, a ubezpieczonym obieca wypłatę emerytur z ZUS. Wtedy składki i podatki mocno poszybują w górę.