Na Śląsku sąsiedzi opowiadają sobie przypowieść o dwóch gospodarzach. Bogaty rolnik miał woła, którego postanowił odstąpić biednemu, pod warunkiem że ten zje żabę.
Kiedy biedny zjadł żabę, bogaty pożałował swojego uczynku. Biedny zaproponował mu więc zjedzenie kreta. Tak się stało, więc bogaty rolnik ponownie stał się właścicielem wołu. Podobnie jest z reformą emerytalną. Emerytury pomostowe miały ograniczyć wydatki na wypłatę wcześniejszych świadczeń. Kiedy jednak przyszło do wyliczeń, okazało się, że wydatki nie zmniejszą się o tyle, o ile pierwotnie planowano. Części uprawnionych przyznano bowiem rekompensaty, a obecnie nauczyciele domagają się przyznania wcześniejszych emerytur. A to wszystko będzie kosztować, i to niemało.