Prezydent Lech Kaczyński chyba powinien zastanowić się nad zmianą doradców. Przez nich niepotrzebnie zawetował aż trzy ustawy z tzw. pakietu zdrowotnego. Mógł tylko jedną tzw. wprowadzającą, która określała daty wejścia w życie pozostałych.
Zdaniem Kancelarii Premiera to wystarczający powód, aby nie publikować w Dzienniku Ustaw pozostałych trzech ustaw zdrowotnych, które zostały podpisane przez prezydenta. Zamieszanie wokół pakietu zdrowotnego to kolejny przykład, że tworzenie prawa w pośpiechu albo kierując się tylko i wyłącznie doraźnymi potrzebami politycznymi, zawsze odbija się na jego jakości. Można przypuszczać, że niewpisanie do każdej ustawy z pakietu zdrowotnego konkretnej daty wejścia jej w życie było albo zabiegiem celowym, bo rząd sam nie wierzył w swoje pomysły, albo zwyczajną głupotą. I jeden, i drugi scenariusz źle nam wróży.