Pacjenci i lekarze uważają, że dostęp do nowoczesnych metod leczenia jest w Polsce gorszy niż za granicą. Wynika to m.in. z niewystarczających nakładów na lecznictwo oraz nieefektywnego systemu zarządzania placówkami ochrony zdrowia.
W Polsce wykorzystanie nowoczesnych technologii w ochronie zdrowia jest wciąż niewielkie. W odczuciu 72 proc. mieszkańców naszego kraju, nowe metody leczenia, leki nowej generacji są skuteczniejsze niż starsze, a w opinii 62 proc. także bardziej bezpieczne. Tak wynika z raportu oceniającego dostęp polskich pacjentów do innowacji w ochronie zdrowia. Został on przygotowany przez grupę naukowców i specjalistów pod przewodnictwem profesor Stanisławy Golinowskiej z Instytutu Zdrowia Publicznego Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie oraz prof. Andrzeja Rycharda ze Szkoły Nauk Społecznych Instytutu Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk. Raport zostanie dziś oficjalnie przedstawiony.
- Chodziło nam o zwrócenie uwagi na fakt, że Polska nie podejmuje wyzwania związanego z wprowadzeniem innowacji w ochronie zdrowia. A to przekłada się na ograniczenie w dostępie do nowoczesnych technik leczenia - podkreśla profesor Stanisława Golinowska.

Bez innowacji

Jak wynika z raportu, Polacy oceniają dostęp do nowoczesnych metod leczenia jako gorszy niż za granicą. Jest to spowodowane różnymi czynnikami - od niskiego poziomu finansowania systemu lecznictwa zaczynając, a na nieefektywnym systemie zarządzania placówkami ochrony zdrowia kończąc.
- Brakuje również dostatecznej koordynacji dotyczącej podejmowania decyzji w sprawie potrzeb inwestycyjnych i ich finansowania przez samorządy - zauważa Stanisława Golinowska.
Często jest tak, że nawet jeśli placówka medyczna otrzyma nowoczesny sprzęt, to i tak nie wykorzystuje go, ponieważ brakuje pieniędzy na jego uruchomienie i dalszą eksploatację.
Tylko nieco mniej niż 1/3 Polaków uważa, że jako pacjenci mają szansę na leczenie za pomocą nowoczesnych metod i środków na poziomie zbliżonym do innych krajów Unii Europejskiej. Według corocznego raportu organizacji Heath Consumer Powerhouse (HCP) oceniającego funkcjonowanie europejskich systemów opieki zdrowotnej z perspektywy pacjenta, Polska zajęła w ubiegłym roku 27 miejsce, wyprzedzając tylko Łotwę i Bułgarię.

Za dużo generyków

Rynek leków jest tym obszarem, w którym problem ograniczonego dostępu polskich pacjentów do nowoczesnego leczenia jest szczególnie widoczny. W raporcie HCP dostęp do leków w Polsce ocenia się jako jeden z najgorszych w Europie. Widać to dobrze, chociażby oceniając dostęp do nowo wprowadzanych leków na rynek w latach 2003-2007. Warto zwrócić uwagę na fakt, że liczba nowych substancji leczniczych wprowadzonych i dostępnych dla pacjentów w Czechach i na Słowacji jest ponad ośmiokrotnie, na Węgrzech pięciokrotnie wyższa niż w Polsce.
- Wprowadzenie w ubiegłym i w tym roku na listy refundacyjne nowych innowacyjnych leków oznacza pewien postęp, ale zmiany nie są wystarczające - uważa Andrzej Cylwik, prezes Case Doradcy.
Polska wciąż należy do państw o najwyższym w Europie udziale leków generycznych, zarówno pod względem wartości (około 60 proc.), jak i ilości (80 proc.) we wszystkich sprzedawanych produktach leczniczych. Jest to spowodowane dominującą rolą tych produktów w strukturze produkcji krajowych firm farmaceutycznych. Około 2/3 sprzedawanych leków generycznych produkowanych jest w Polsce. Poza tym cena ich jest o 20-80 proc. niższa od ceny leku oryginalnego. To daje szerszy dostęp do leków, ale jednocześnie nie sprzyja innowacji.

Skuteczne leczenie

W Polsce udział kosztów leków w całkowitych wydatkach na zdrowie jest bardzo duży. Również wydatki prywatne na leki są u nas najwyższe w Europie. Według szacunków OECD w 2005 roku z wydatków gotówkowych finansowanych było w Polsce około 62 proc. wydatków na leki. A według Światowej Organizacji Zdrowia przekroczenie progu 50 proc. świadczy o utrudnionym dostępie do leków. Również z badań opinii społecznej wynika, że często wysoka cena przepisanego preparatu powoduje, że pacjent rezygnuje z jego zakupu. Tak jest, niestety, w przypadku osób starszych, słabiej wykształconych i mniej zamożnych.
Rozwój nowoczesnej medycyny, to przede wszystkim możliwości precyzyjniejszej diagnostyki oraz skutecznego leczenia.
- W krajach korzystających w większym stopniu z nowoczesnych metod leczenia ludzie nie tylko żyją przeciętnie dłużej, lecz także jakość ich życia jest wyższa - mówi Antonina Ostrowska z Instytutu Filozofii i Socjologii PAN.
Krótszy czas leczenia, szybszy powrót do zdrowia i lepsze funkcjonowanie społeczne powodują, że w dłuższej perspektywie budżet państwa ma z tego tytułu oszczędności.
- A to znacznie zmniejsza ciężar inwestycji związanych z wprowadzeniem innowacji - dodaje profesor Antonina Ostrowska.