Rolnik będzie mógł "dorobić" do wysokości minimalnego wynagrodzenia, bez konieczności rezygnacji z ubezpieczenia w KRUS - zakłada znowelizowana ustawa o ubezpieczeniu społecznym rolników, do której w czwartek Senat nie zaproponował poprawek.

Za podjęciem uchwały w tej spawie głosowało 57 senatorów, 25 było przeciw, a żaden nie wstrzymał się od głosu. Teraz nowela trafi do podpisu prezydenta.

Według zmienionej ustawy rolnik może "dorobić” nie do granicy obecnej, czyli połowy minimalnego wynagrodzenia, ale do kwoty całości tego wynagrodzenia, nie tracąc przy tym ubezpieczenia w KRUS.

Dotyczy to zarabiania na podstawie umów innych niż umowa o pracę. Przepis ten ma rozwiązać kwestię pobierania wynagrodzenia za zasiadanie w radach nadzorczych. Według resortu rolnictwa sprawa dotyczy ok. 2,3 tys. osób.

Ponadto, ustawa reguluje, iż "prezes Kasy powołuje i odwołuje kierowników komórek organizacyjnych i ich zastępców w centrali, oddziałach regionalnych i placówkach terenowych oraz dyrektorów oddziałów regionalnych i ich zastępców, kierowników placówek terenowych i ich zastępców, a pozostałych zatrudnia na podstawie umowy o pracę". Podczas prac w Sejmie klub PiS wniósł m.in. poprawkę zmieniającą umowę o pracę na umowę mianowania.

Te przepisy wzbudzały najwięcej uwag podczas procedowania projektu w Sejmie. Przedstawiciele klubów PSL, PO i Nowoczesnej dowodzili, że w noweli ustawy o KRUS chodzi głównie o wymianę kadr z "nie swoich na swoich".

Ustawa ma wejść w życie 14 dni po ogłoszeniu.