"Grupa najstarszych nauczycieli, którzy już zaraz mieli możliwość i planowali skorzystać z emerytury pomostowej, nie zasłużyła na szokową informację, że ta perspektywa znika z dnia na dzień" - mówił premier na konferencji prasowej w Krakowie.
Zapowiedział, że po powrocie do Warszawy "usiądzie nad rezultatem prac" Ministerstwa Pracy oraz ministra w jego kancelarii Michała Boniego, by "uzyskać efekt, o który mu chodzi".
"Szukamy systemu, który najstarszej grupie nauczycieli ułatwi przejście w wiek emerytalny"
Zaznaczył, że nie ma mowy o tym, aby robić wyjątki od systemu emerytur pomostowych dla jakichś grup zawodowych.
"Szukamy systemu, który w krótkim terminie, w ograniczony sposób najstarszej grupie nauczycieli ułatwi przejście w wiek emerytalny" - zaznaczył Tusk.
Premier podkreślił, że nie będzie to projekt, który by "złamał system emerytalny". "Tutaj proszę liczyć na moją odpowiedzialność i niestety twardość" - oświadczył szef rządu.
Inicjatywa, o której mówi Tusk, ma związek z rządowym programem zmniejszającym liczbę osób mogących skorzystać z przywileju wcześniejszych emerytur.
Jeśli ustawa o "pomostówkach" wejdzie w życie, uprawnienie to straci np. część nauczycieli, artystów (np. muzycy), kolejarzy (np. konduktorzy), dziennikarze, kierowcy ciężarówek.
Koalicja opracowała projekt ustawy o "nauczycielskich świadczeniach kompensacyjnych"
Koalicja opracowała projekt ustawy o "nauczycielskich świadczeniach kompensacyjnych". Mają mieć do nich prawo tylko nauczyciele pracujący przy tablicy.
O projekcie napisała środowa prasa.
Według "Rzeczpospolitej", tzw. świadczenia kompensacyjne mają dostać nauczyciele, urodzeni przed 1970 rokiem, którzy mają 30-letni okres ubezpieczenia, w tym 20 lat pracy przy tablicy.
Z kolei według "Gazety Wyborczej" do świadczenia będą mieli prawo ci nauczyciele, którzy ukończyli 55 lat i przepracowali 20 lat w zawodzie. Świadczenie ma być niższe od średniej nauczycielskiej emerytury o 20 proc.