Do końca roku chcemy ułatwić składanie drogą internetową, za pośrednictwem profilu zaufanego, wniosków o pięć świadczeń: 500 plus, becikowego, świadczeń rodzinnych, świadczenia rodzicielskiego i Karty Dużej Rodziny - zapowiedział wiceszef MRPiPS Bartosz Marczuk.

W czwartek Marczuk brał udział w debacie podsumowującej pierwsze pół roku obowiązywania programu "Rodzina 500 plus". Przekonywał, że uruchomiona przy tej okazji możliwość składania wniosków za pośrednictwem bankowości elektronicznej okazała się dużym ułatwieniem, z którego chętnie korzystano. Najwięcej wniosków drogą elektroniczną składano w pierwszych dniach; ok. 95 proc. wniosków online złożono za pośrednictwem banków (można to też było zrobić przez system Emp@tia, platformę ePUAP oraz PUE ZUS).

W sumie 20 proc. wniosków o świadczenie wychowawcze rodzice złożyli przez internet. Ta forma cieszyła się największą popularnością w woj. mazowieckim (27 proc.), śląskim i dolnośląskim (po 25 proc.).

"Ponieważ wyszło tak dobrze, to pani minister dała zielone światło do tego, żeby ten proces digitalizacji posuwać do przodu. My już nad tym procesem bardzo intensywnie pracujemy" - powiedział Marczuk. Przypomniał, że od tego tygodnia profil zaufany można zakładać za pośrednictwem bankowości elektronicznej, na razie w jednym banku - PKO BP, ale - jak podkreślił - wkrótce dołączą kolejne. Zwrócił przy tym uwagę, że obecnie jest w Polsce 16 mln użytkowników bankowości elektronicznej.

"My, jako usługodawcy dla Polaków, chcielibyśmy wykorzystać ten moment, żeby do końca tego roku umożliwić składanie wniosków online za pośrednictwem profilu zaufanego o pięć świadczeń" - zapowiedział wiceminister.

Jak wyjaśnił, chodzi o: świadczenie wychowawcze, świadczenia rodzinne, świadczenie rodzicielskie, tzw. becikowe oraz Kartę Dużej Rodziny.

"Chcielibyśmy, żeby do końca tego roku wszystko można było załatwić online, bez wychodzenia z domu, bez wizyty w urzędzie, bez żadnych zaświadczeń" - mówił Marczuk.

"Ja sam mam pięcioro dzieci i wciąż - wstyd się przyznać - nie mam Karty Dużej Rodziny, ale żartuję ze swoimi pracownikami, że dopóki nie będę mógł tego zrobić online, dopóty tego nie zrobię. Więc śmieję się, że robię to dla siebie" - żartował wiceminister.