O godz. 15 odbędzie się spotkanie szefów klubów PO i PSL, minister pracy Jolanty Fedak, a także minister edukacji Katarzyny Hall w sprawie projektu ustawy dotyczącego wcześniejszych emerytur dla nauczycieli.

W drugiej połowie listopada Fedak (PSL) poinformowała o projekcie "przejściowych" emerytur dla nauczycieli, którzy straciliby swoje uprawnienia po reformie emerytalnej przygotowanej przez rząd. Jednak rozwiązania zaproponowane przez szefową resortu pracy nie spodobały się Platformie. Po koalicyjnym spotkaniu w tej sprawie ogłoszono, że PO i PSL przygotują wspólny projekt w tej sprawie.

Dokument wypracowany przez koalicję to projekt ustawy "o nauczycielskich świadczeniach kompensacyjnych"

"Zmienia się tytuł i dwie sprawy, a poza tym to jest w zasadzie projekt, który zrobiła pani Fedak" - powiedział szef klubu PSL Stanisław Żelichowski.

Jak podkreślił, według projektu wygaszanie emerytur pomostowych dla nauczycieli trwałoby do 2022 roku, czyli - dodał Żelichowski - o 10 lat mniej niż w propozycji autorstwa minister pracy. Z tego uprawnienia mogliby skorzystać jednak tylko nauczyciele pracujący przy tablicy.

Co najważniejsze, każdy kto skorzysta z tego świadczenia, nie będzie mógł - według polityka PSL - podjąć innej pracy zarobkowej.

"Dotychczas nauczyciele brali nawet 500, 700, 800 zł (emerytury - red.) po to, żeby móc pracować" - podkreślił.

O projekcie napisała środowa prasa. Według "Rzeczpospolitej", tzw. świadczenia kompensacyjne mają dostać nauczyciele, urodzeni przed 1970 rokiem, którzy mają 30-letni okres ubezpieczenia, w tym 20 lat przy tablicy.