Samorządy są zaskoczone rozstrzygnięciem Naczelnego Sądu Administracyjnego (sygn. akt I OSK 354/15), który uznał, że zamężna matka ma prawo do świadczenia przewidzianego dla osób samotnie zajmujących się dziećmi. Nie zamierzają jednak zmieniać swojego postępowania w tym zakresie.
Sprawa, o której pisaliśmy w nr 199 DGP, dotyczyła uprawnień do dodatku do zasiłku rodzinnego z tytułu samotnego wychowywania dziecka. Matka starała się o jego przyznanie na potomka, którego ojciec zmarł. Ona sama ponownie wyszła za mąż. Zarówno gmina, jak i samorządowe kolegium odwoławcze wskazały, że kobieta nie spełnia kryterium bycia samotnym rodzicem, wynikającego z ustawy z 28 listopada 2003 r. o świadczeniach rodzinnych (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 1518). Odmienny pogląd przedstawił jednak WSA we Wrocławiu oraz NSA, które podkreśliły w orzeczeniach, że stan cywilny nie ma znaczenia, jeżeli nieletni jest wychowywany bez drugiego z rodziców.
– Jest to zaskakujące rozstrzygnięcie. Przepisy wprost mówią, że samotnym rodzicem jest panna, kawaler, wdowa, wdowiec, osoba rozwiedziona lub będąca w separacji, chyba że wychowuje wspólnie co najmniej jedno dziecko z jego rodzicem. Co więcej, może ona otrzymać dodatek tylko, jeśli na potomka nie zostały zasądzone alimenty ze względu na to, że ojciec jest nieznany, rodzic nie żyje lub powództwo o ich ustalenie zostało oddalone – wylicza Magdalena Rynkiewicz-Stępień, zastępca dyrektora Miejskiego Centrum Świadczeń w Opolu.
Dodaje, że w sprawie, którą zajmował się NSA, matka spełniała więc tylko drugą przesłankę pozwalającą na uzyskanie dodatku (bo ojciec dziecka zmarł). A aby otrzymać świadczenie, muszą zaistnieć obie.
– Ta matka może się starać o świadczenia również na dzieci, które ma z obecnym mężem. Przyjęcie sposobu postępowania wskazanego przez NSA powadziłoby do sytuacji, że ta sama osoba w jednym przypadku byłaby samotnym rodzicem, a w drugim już nie, co jest niezgodne z przepisami – stwierdza Piotr Spiżewski, kierownik działu świadczeń rodzinnych Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Puławach.
Zwraca przy tym uwagę, że wnioski pochodzące od zamężnych osób zdarzają się sporadycznie. Podobnie twierdzą inne OPS. – Nie przypominam sobie, aby w ostatnich okresach zasiłkowych osoba pozostająca w związku małżeńskim starała się o ten konkretny dodatek. Niemniej na pewno w takich sytuacjach nie będziemy go przyznawać i wyrok NSA nic w tej kwestii nie zmienia – mówi Natalia Siekierka, zastępca kierownika działu świadczeń MOPS we Wrocławiu.
Również Bartosz Marczuk, wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej, uważa, że przepisy regulujące zasady uzyskiwania dodatku, w tym definicja osoby samotnie wychowującej dziecko, są jasne i czytelne. Dlatego gminy powinny postępować tak jak dotychczas. – Wyroki sądów zapadają w indywidualnych sprawach i są tylko dla nich wiążące – komentuje.