Gmina nie pomniejszy dochodu członka rodziny o kwotę alimentów, którą przestał otrzymywać, bo ich egzekucja okazała się bezskuteczna. Takiej możliwości nie przewidują przepisy.
Sposób ustalania wysokości dochodu rodziny na potrzeby przyznania świadczenia wychowawczego na pierwsze dziecko został poruszony w zapytaniu (nr 726) posła Michała Dworczyka skierowanym do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Poseł przedstawił w nim sytuację rodzica samotnie wychowującego dziecko, który nie otrzymał wsparcia z programu 500 plus, ponieważ do jego dochodu osiągniętego w 2014 r. zostały wliczone alimenty. Tyle że pieniądze te przestał otrzymywać w listopadzie 2015 r., a prowadzona przez komornika egzekucja okazała się bezskuteczna. Poseł miał wątpliwości, czy alimenty, których rodzic już nie otrzymuje, powinny być uwzględniane.
Odpowiadający na poselskie zapytanie Bartosz Marczuk, wiceminister rodziny, wskazał, że przy ustalaniu uprawnień do 500 zł na pierwsze dziecko brane są pod uwagę dochody niepodlegające opodatkowaniu, do których zalicza się m.in. alimenty na rzecz małoletnich. Co do zasady w pierwszym roku obowiązywania rządowego programu 500 plus brane są pod uwagę dochody z 2014 r., ale z możliwością uwzględnienia zmian w ich wysokości, które nastąpiły w 2015 i 2016 r. Służy do tego specjalna procedura utracania (lub uzyskiwania) dochodu. Jednak nie w przypadku każdego zmniejszenia jego kwoty ma ona zastosowanie. Jest to związane z tym, że art. 2 pkt 19 ustawy z 11 lutego 2016 r. o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci (Dz.U. poz. 195) zawiera zamknięty katalog dochodów, które można uznać za utracone. Wśród nich jest wymieniona m.in. utrata pracy czy zasiłku dla bezrobotnych. Nie ma natomiast alimentów, których rodzic nie otrzymuje z powodu ich bezskutecznej egzekucji. W związku z tym są one dalej wliczane do kryterium.