W gabinetach orzeczników zakładu nie będzie rejestrowania obrazu ani dźwięku przebiegu komisyjnego badania stanu zdrowia ubezpieczonego. Resort pracy powiedział stanowcze „nie” zmianom, które zaproponował poseł Jacek Kurzypa z Prawa i Sprawiedliwości.
Kurzypa argumentował, że taka zmiana mogłaby przeciwdziałać „cudownym uzdrowieniom” przez lekarzy orzeczników osób ubiegających się o renty z tytułu niezdolności do pracy. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej nie zgadza się z tym. Wskazuje, że przy ocenie stopnia utraty zdolności do pracy nie wystarczy samo rozpoznanie choroby lub chorób. Konieczne jest stwierdzenie, czy ich następstwa naruszają sprawność organizmu w stopniu ograniczającym zdolność do pracy zarobkowej. W postępowaniu wyjaśniającym lekarze orzecznicy i komisje lekarskie korzystają z dokumentacji przygotowanej przez medyków prowadzących chorych oraz wyników badań diagnostyczno-leczniczych. Co więcej, w całym zakładzie obowiązują ujednolicone standardy orzecznicze wskazujące m.in. metodę prawidłowej oceny stanu zdrowia.
Resort zwraca też uwagę, że orzeczenia lekarzy orzeczników i komisji lekarskich podlegają nadzorowi przez prezesa ZUS. Obejmuje on kontrolę prawidłowości i jednolitości stosowania zasad orzecznictwa o niezdolności do pracy. Bezpośredni nadzór nad działalnością orzeczników w oddziałach zakładu jest sprawowany przez głównego lekarza orzecznika. Osoba ubiegająca się o świadczenie może również wnieść sprzeciw od orzeczenia lekarza orzecznika. W takich przypadkach sprawa zostaje przekazana komisji lekarskiej, a jej orzeczenie stanowi podstawę do wydania decyzji w sprawie świadczeń. Istnieje zatem dodatkowa kontrola decyzji lekarzy orzeczników przez komisje lekarskie. Ustalenia dokonane przez medyków podlegają także kontroli sądowej.
W ocenie MRPiPS propozycja rejestrowania przebiegu badania komisyjnego (obraz i dźwięk), naruszałaby prawo pacjenta do poszanowania jego godności i intymności. Takie praktyki nie mają miejsca w badaniach mających związek z udzielaniem świadczeń zdrowotnych przez lekarzy systemu ochrony zdrowia czy w postępowaniu sądowym podczas badań wykonywanych przez lekarzy biegłych sądowych. Byłoby to bowiem sprzeczne z ustawą z 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i rzeczniku praw pacjenta (t.j. Dz.U. z 2016 r., poz. 186). A to dlatego, że zgodnie z art. 13 i 14 ust. 1 przywołanej ustawy pacjent ma prawo do zachowania w tajemnicy, przez osoby wykonujące zawód medyczny, informacji z nim związanych. Zagwarantowanie tego prawa w przypadku obecności innych osób w gabinecie lekarskim podczas badania lub nagrywanie badania, nie byłoby możliwe