Sejm uchwalił w środę ustawę o funduszach dożywotnich emerytur kapitałowych, przewidującą utworzenie zakładów emerytalnych wypłacających dożywotnie emerytury kapitałowe. Za uchwaleniem ustawy opowiedziało się 212 posłów, przeciw 185, wstrzymały się 2 osoby.

W przyszłości - jak wynika z ustawy - ze świadczeń gromadzonych w II filarze OFE (7,3 proc. wynagrodzenia) zostaną utworzone fundusze dożywotnich emerytur kapitałowych.

Fundusze dożywotnich emerytur kapitałowych mają być zarządzane przez zakłady emerytalne działające w formie spółek akcyjnych. Mają one powstać dopiero za 5 lat i po raz pierwszy wypłacać będą emerytury w 2014 r. Za zarządzanie funduszem będą mogły pobierać opłatę - maksymalnie 3,5 proc. wypłacanych emerytur. W środę posłowie odrzucili propozycję Lewicy - obniżenia opłaty za zarządzanie funduszem dożywotnich emerytur kapitałowych przez zakład emerytalny z 3,5 proc. proponowanych przez rząd, do 1,5 proc., jak i propozycję PiS - aby obniżyć ją do 2 proc.

Sejm odrzucił m.in. poprawki PiS zakładające waloryzację emerytur kapitałowych, a także - mówiącą o tym, że fundusz emerytalny przekazywałby na zwiększenie dożywotnich emerytur co najmniej 90 proc. zysku. Odrzucono też poprawkę Lewicy, która proponowała przekazywanie 95 proc.

Przyjęto natomiast poprawkę, precyzującą, że fundusze mogą lokować w akcje łącznie nie więcej niż 20 proc. wszystkich swoich aktywów.

"To kwestia 600 miliardów złotych"

Przed głosowaniem nad poprawkami posłowie opowiedzieli się przeciwko wnioskowi o odrzucenie ustawy w całości. Wniosek w tej sprawie zgłosił Stanisław Szwed (PiS).

Wojciech Olejniczak (Lewica) zgłosił wniosek formalny o odłożenie głosowania nad ustawą do piątku w związku z wątpliwościami dotyczącymi niektórych zapisów ustawy. Również posłowie PiS zgłaszali wiele wątpliwości. Nie zgodził się na to marszałek Sejmu Bronisław Komorowski, argumentując, że na takie działania był czas wcześniej.

"Ta ustawa w dużym stopniu jest pionierska. Z pionierami to jest tak, że albo otrzymują medale i zaszczyty, albo nie wracają. Ale zawsze robią to na własną rękę i na własne ryzyko. Tutaj mamy do czynienia z pionierstwem na ryzyko wielu milionów ludzi - mówił Tadeusz Cymański (PiS).

Wielu posłów pytało, kto jest gwarantem rozwiązań zapisanych w ustawach. "To kwestia 600 miliardów złotych" - przekonywał Tadeusz Tomaszewski (Lewica) i dodał: "to jest lepsze niż "i inne czasopisma" - polecamy minister Julii Piterze, by się tym zainteresowała" - dodał.

Przemysław Gosiewski (PiS) pytał, czy mamy "do czynienia z lobbingiem instytucji gospodarczej, której to postulaty przyjął rząd i proponuje w tej ustawie? Czy nie powinniśmy tej sprawy wyjaśnić?".

Ryszard Zbrzyzny (Lewica) chciał z kolei wiedzieć, jakie są gwarancje państwa, że "kryzys się nie pogłębi i nie będziemy mieli najbiedniejszych emerytów na świecie".

Wiceminister pracy i polityki społecznej Marek Bucior powiedział, że ostatecznym gwarantem zapisów ustawy jest państwo. "Nie można w części kapitałowej niczego zadekretować. będzie ona na tyle przyrastała, na ile w otaczającym świecie będzie następował wzrost gospodarczy i jaka będzie pomyślność głównie na rynku giełdowym" - powiedział.

"Nie można narzucić mechanizmów, które oferują waloryzację inflacyjną. Można zaś w oparciu o mechanizmy rządzące rynkiem giełdowym (...) przyjąć, że ta składka i ta inwestycja będzie przynosiła zyski" - dodał.

Zgodnie z danymi ZUS członkami otwartych funduszy w 2007 roku emerytalnych było 13,13 mln osób

Wiceminister tłumaczył, że pieniądze będą lokowane głównie w elementy bezpieczne, czyli obligacje. "Można śmiało przyjmować, że długofalowo będzie się okazywało, iże wzrosty są większe niż gdyby zastosowano waloryzację" - pwiedział Bucior.

Zgodnie z ustawą wysokość kapitału zakładowego zakładu emerytalnego nie może być niższa niż 100 mln zł. Posłowie odrzucili poprawkę zakładającą zmniejszenie tej kwoty. Jeden podmiot może być akcjonariuszem wyłącznie jednego zakładu.

Zezwolenie na nabycie lub objęcie akcji zakładu wydaje organ nadzoru (Komisja Nadzoru Finansowego). Takie zezwolenie potrzebne jest też przy objęciu akcji przez dotychczasowego akcjonariusza, jeżeli zyskuje on więcej niż 20 proc., 25 proc., 33 proc., 50 proc., 66 proc., 75 proc. lub 80 proc. głosów na walnym zgromadzeniu.

Zgodnie z danymi ZUS członkami otwartych funduszy w 2007 roku emerytalnych było 13,13 mln osób. W ciągu ponad ośmiu i pół roku działania funduszy emerytalnych wpłynęły składki o wartości 95,5 mld zł, a wartość aktywów netto funduszy emerytalnych osiągnęła w końcu 2007 roku 140 mld zł.