Małoletni, którzy zamiast do rodzin trafili do domów dziecka, nie mogą otrzymywać dodatku wychowawczego. Zdaniem Adama Bodnara, rzecznika praw obywatelskich, może to naruszać konstytucyjną zasadę równego traktowania. Tymczasem resort wyklucza zmiany w tym zakresie.
Dodatek wychowawczy, który tak jak świadczenie wychowawcze dla opiekunów biologicznych wynosi 500 zł miesięcznie, przysługuje co do zasady rodzinom zastępczym i rodzinnym domom dziecka. Natomiast w przypadku instytucjonalnych form pieczy ustawa z 9 czerwca 2011 r. o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 575) przewiduje, że prawo do niego mają jedynie placówki opiekuńczo-wychowawcze typu rodzinnego. Jeśli więc małoletnich umieszczono w innym typie domu dziecka, 500 zł nie będzie przyznane.
Problem ten został poruszony podczas jednego ze spotkań regionalnych i rzecznik postanowił w tej sprawie wystąpić do Elżbiety Rafalskiej, minister rodziny, pracy i polityki społecznej. W jego ocenie wykluczenie z tej formy wsparcia dzieci, które przebywają w placówkach, nie znajduje uzasadnienia. Wskazuje, że małoletni nie mają wpływu na to, do którego rodzaju pieczy trafią na skutek interwencji sądu. Zdaniem RPO nieuprawnione jest preferowanie jednej grupy dzieci podlegających szczególnej opiece i pomocy ze strony państwa poprzez wyeliminowanie tych umieszczonych w instytucjach. Ich dodatkowe wsparcie stanowiłoby inwestycję na przyszłość. Podkreśla też, że zgodnie z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego możliwe jest odstępstwo od zasady równego traktowania, gdyż nie zawsze stanowi ono dyskryminację, to jednak uznanie zróżnicowania w odniesieniu do dzieci umieszczonych w pieczy za zgodne z konstytucją budzi wątpliwości.
– Wszystkie nasze placówki są małymi, liczącymi 14 podopiecznych i zapewniają opiekę w warunkach zbliżonych do domowych. Dlatego nie widzę podstaw, aby wyjątek robić tylko dla tych typu rodzinnego, w którym wprawdzie może przebywać mniej, bo 8 dzieci, ale poza tym obowiązują ich takie same regulacje związane z posiadaniem dyrektora czy planowaniem budżetu – mówi Arkadiusz Paturej, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Olsztynie.
Niestety resort rodziny nie zamierza zmieniać przepisów w tym zakresie. Między innymi zwraca uwagę na wydatki związane z umieszczeniem dziecka w rodzinnej i instytucjonalnej pieczy zastępczej. Otóż średni miesięczny koszt utrzymania dziecka w rodzinnej pieczy zastępczej w 2015 r. wyniósł ok. 1030 zł, w rodzinie zastępczej zawodowej i rodzinnym domu dziecka – 2042 zł, natomiast średni miesięczny koszt utrzymania dziecka w placówce opiekuńczo-wychowawczej wynosił 3932 zł.
RPO zwraca uwagę, że już raz interweniował w sprawie dzieci z instytucjonalnej pieczy, które zostały pozbawione wsparcia ze strony państwa, bo nie mają możliwości korzystania z karty dużej rodziny. Resort rodziny nie zdecydował się jednak na zmianę przepisów w tym zakresie.