W ubiegłym roku o 109 proc. wzrosła liczba świadczeń wypłacanych za opiekę nad dorosłym niepełnosprawnym. To efekt zmiany przepisów, która ułatwiła ich uzyskiwanie.
Specjalny zasiłek opiekuńczy jest formą wsparcia przewidzianą dla osób zajmujących się członkiem rodziny, który doznał uszczerbku na zdrowiu po ukończeniu 18 lub 24 lat (co oznacza, że nie mają prawa do świadczenia pielęgnacyjnego). Jak wynika z danych Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, w 2015 r. specjalny zasiłek otrzymywało 26,8 tys. osób, podczas gdy rok wcześniej 12,8 tys. Gminy wskazują, że tak duży wzrost jest spowodowany zmianą brzmienia art. 16a ustawy z 28 listopada 2003 r. o świadczeniach rodzinnych (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 114 ze zm.).
– Od początku ubiegłego roku nie jest już wymagane, aby osoba musiała zrezygnować z pracy w związku z koniecznością zaopiekowania się niepełnosprawnym członkiem rodzinnym. Teraz wystarczy, że tak jak w przypadku świadczenia pielęgnacyjnego jest nieaktywna zawodowo i nie jest ważne, od jakiego czasu – wyjaśnia Damian Napierała, zastępca dyrektora Poznańskiego Centrum Świadczeń.
Dodaje, że po tej zmianie liczba opiekunów objętych specjalnym zasiłkiem w Poznaniu podwoiła się. Co ważne, mogłoby ich być jeszcze więcej, gdyby nie to, że jego uzyskanie jest uzależnione od kryterium dochodowego. Wprawdzie od listopada 2015 r. zostało podwyższone, ale dalej stanowi istotną barierę utrudniającą jego uzyskanie.
Dane resortu rodziny pokazują też, że w ubiegłym roku o 5,5 proc. więcej niż w 2014 r. było wypłacanych świadczeń pielęgnacyjnych. Spadła zaś liczba osób uprawnionych do zasiłku dla opiekuna. Przysługuje ono osobom, co do których Trybunał Konstytucyjny uznał, że od 1 lipca 2013 r. zostały bezprawnie pozbawione świadczenia pielęgnacyjnego. W 2014 r. zasiłek ten otrzymywało 66,2 tys. osób, rok później – 57,6 tys. osób.
– Spadek tego świadczenia jest bezpośrednio związany z jego charakterem i tym, że jest skierowany do konkretnej grupy opiekunów. W kolejnych latach ta tendencja będzie dalej utrzymana – wskazuje Marzena Szuleta, kierownik biura świadczeń rodzinnych w Urzędzie Miasta w Kaliszu.
Dodaje, że najczęściej zasiłek przestaje być wypłacany, bo zmarł niepełnosprawny członek rodziny. Zdarza się też, że opiekunowie sami z niego rezygnują i wracają do pracy, a ich krewny ma zapewnioną opiekę w inny sposób, np. w domu pomocy społecznej lub wynajętą opiekunkę.