Prezes KRUS nie miał prawa wykluczyć z ubezpieczenia społecznego rolników współmałżonka rolniczki tylko dlatego, że ten krótkotrwale pracował w Stanach Zjednoczonych podlegając z tytułu zatrudnienia tamtejszemu ubezpieczeniu. Tak uznał dzisiaj Sąd Najwyższy oddalając kasacje Kasy.

Powodem zajęcia się sprawą był spór między KRUS a współmałżonkiem rolniczki, który na podstawie art. 5 z ustawy z 20 grudnia 1990 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników ( tj. Dz. U. z 2015 r., poz. 277) był ubezpieczony w Kasie. Zgodnie z nim przepisy ustawy dotyczące ubezpieczenia rolnika i świadczeń przysługujących rolnikowi stosuje się także do małżonka rolnika, chyba że ten małżonek nie pracuje w gospodarstwie rolnika ani w gospodarstwie domowym bezpośrednio związanym z tym gospodarstwem rolnym. Problem pojawił się w 2003 roku, kiedy zainteresowany pod koniec marca wyjechał do USA. Tam na podstawie karty stałego pobytu przebywał do sierpnia. Na tej podstawie KRUS uznał, że współmałżonek rolniczki nie może osobiście wykonywać pracy ani w gospodarstwie rolnym, ani domowym. To wystarczyło, żeby wydać decyzję pozbawiając współmałżonka za okres wsteczny prawa do podlegania ubezpieczeniu w KRUS.

Małżeństwo odwołało się od tej decyzji do sądu I instancji. Sędziowie po zbadaniu sprawy, przyznali racje skarżącemu zmieniając decyzję prezesa KRUS. Ten zaś odwołał się do sądu apelacyjnego. KRUS w apelacji dowodził, że skoro współmałżonek przebywał poza granicami Polski, to nie mógł osobiście wykonywać pracy w gospodarstwie – co jest warunkiem podlegania ubezpieczeniu w KRUS. Sędziowie jednak nie zgodzili się z taką argumentacją. Uznali bowiem, że małżonek rolnika traci prawo do ubezpieczenia w KRUS tylko wówczas, kiedy długotrwale przeniesie się poza granice Polski. W tym jednak przypadku zainteresowany nadal miał możliwość zarządzania gospodarstwem, bowiem jego pobyty poza granicami kraju były krótkie i trwały od kilku do kilkunastu tygodni. Sąd II instancji stwierdził, że prezes Kasy nietrafnie uznał ustanie prawa do ubezpieczenia rolników.

Prezes KRUS nie dał za wygraną. Kasacja w tej sprawie trafiła do Sądu Najwyższego. Sędziowie jednak oddalili skargę kasacyjną jako bezpodstawną. Zdaniem sędziów nie można bowiem wywodzić, że tylko dlatego, że współmałżonek rolniczki przebywał w USA, to ustało jego ubezpieczenie społeczne w KRUS. SN uznał, że warunkiem podlegania ubezpieczeniu w KRUS nie musi być stała praca w gospodarstwie rolnym. Taki bowiem nakaz ma miejsce wyłącznie w przypadku domowników. Sędziowie SN w uzasadnieniu wyroku zwrócili także uwagę, że wystarczy że współmałżonek zarządza gospodarstwem. A krótkotrwały pobyt w USA nie wyklucza go z ubezpieczenia także dlatego, że podleganie amerykańskiemu ubezpieczeniu z tytułu zatrudnienia nie wyłącza go z KRUS. O pozbawieniu prawa do ubezpieczeniu społecznemu rolników można bowiem mówić tylko wówczas, kiedy rolnik podlega ubezpieczeniu społecznemu w ZUS lub też znajduje się w systemie ubezpieczeniowym. Ustawa o systemie ubezpieczeniu społecznym rolników wyklucza bowiem z KRUS tylko w przypadku aktywności zawodowej na terenie Polski. Nie ma zaś słowa o takim wykluczeniu w przypadku pracy w USA.

Orzecznictwo
Wyrok SN z 21 czerwca 2016 r. ( sygn. akt I UK 219/15)