Psi treser, opiekunka do dziecka czy tester gier komputerowych to zawody, o których 10 lat temu można było usłyszeć tylko w amerykańskich filmach. Dzisiaj w takim charakterze pracują setki tysięcy osób na świecie i nikogo to nie dziwi.

Rozwijająca się gospodarka sprawia, że niektóre zawody giną a inne się pojawiają. Zwykle na początku pracownikom dokładane są nowe zadania, a później tą drogą powstają nowe specjalności. Pracownicy, którzy wykonują nowy zawód w czasie, gdy ten dopiero się rodzi mają przed sobą duże możliwości: ciekawszą pracę, wyższe zarobki i szanse na kształtowanie własnej pozycji na rynku pracy. Ważne przy tym jest, aby wśród nowych zawodów znaleźć zawód przyszłości.

Instruktor sportowy zarobi 200 zł w godzinę

W ostatnich latach rekordy popularności w Polsce bije gubienie zbędnych kilogramów i modelowanie sylwetki pod okiem prywatnych instruktorów. Ci odpowiadają na to zapotrzebowanie coraz szerszą ofertą usług. Nie tylko zapewniają zajęcia z własnej specjalizacji - np. fitnessu, aerobiku czy kulturystyki, ale również udzielają porad z zakresu dietetyki i regenerują klientów za pomocą masażów. Zarobek miesięczny instruktora jest zależny od liczby klientów. Za jedną 60-minutową wizytę w Warszawie trzeba zapłacić od 70 do nawet 200 zł.

Pracy i zamówień jest wciąż więcej niż dobrych trenerów biznesu
Wysokie pensje i stosunkowo niewielkie koszty prowadzenia działalności to ogromny magnes dla coraz większej rzeszy osób, które chcą spróbować swoich sił na rynku szkoleń. PIFS (Polska Izby Firm Szkoleniowych) w swym ubiegłorocznym raporcie oszacowała liczbę pracujących w Polsce trenerów na 8,8 tys. osób. Według izby w najbliższych latach będzie ich potrzeba nawet o ok. 2 tys. więcej. Czynnikiem nakręcającym popyt będą pieniądze na szkolenia z Unii Europejskiej. Na przeszkodzie nie stanie, a może nawet pomóc, zwalniająca gospodarka. Powód - spora część pracowników będzie zmieniać zatrudnienie i branżę, a do tego potrzebni są trenerzy, którzy nauczą ich nowego zawodu.

Tajemniczy klient

W rolę mystery shoppers (tajemniczych klientów) wcielają się w Polsce studenci, gospodynie domowe, wykładowcy akademiccy, a nawet prezesi banków. Najbardziej przedsiębiorczy zarabiają nawet 2 tys. zł. Praca tajemniczego klienta polega głównie na korzystaniu z usług placówek wskazanych przez pracodawcę w taki sposób, jakby czynił to zwykły klient. Ważne jest, by żaden z pracowników sprawdzanej firmy nie zorientował się, że jest poddawany kontroli.
Bez serca i poświęcenia nie zostaniesz psim trenerem
Szacuje się, że w Polsce około 400 osób zajmuje się zawodowo szkoleniem psów. Precyzyjnie jednak trudno jest oszacować liczbę trenerów, bo oficjalnie taki zawód nie istnieje. Aby zostać szkoleniowcem z prawdziwego zdarzenia, trzeba uczyć się nawet sześć lat na specjalnych kursach. W Polsce istnieją cztery profesjonalne ośrodki przygotowujące przyszłych trenerów, są to: Związek Kynologiczny, Fundacja Alteri w Krakowie, Europejskie Studium Psychologii Zwierząt oraz Fundacja Dogtor z Gdyni.
W odpowiedzi na potrzeby rynku
Z powodu braku specjalistów na rynku pracy oraz zmian w strukturze wiekowej ludności rząd chce rozszerzyć klasyfikację zawodów o kilka nowych profesji. Tak wynika z przygotowanego przez resort edukacji projektu nowelizacji rozporządzenia z 26 czerwca 2007 r. w sprawie klasyfikacji zawodów szkolnictwa zawodowego (Dz.U. nr 124, poz. 860).
Od roku szkolnego 2009/2010 uczniowie będą mogli m.in. rozpocząć kształcenia w zawodzie opiekuna osoby starszej. W opinii resortu pracy, który wnioskował w tej sprawie do MEN, konieczność wprowadzenia tego zawodu wynika z faktu, że polskie społeczeństwo szybko się starzeje i w najbliższej przyszłości może zabraknąć pracowników, którzy będą udzielać starszym osobom profesjonalnej pomocy w domu.