PSL złożyło projekt zmian w ustawie o dniach wolnych od pracy, który zakłada skrócenie maksymalnego czasu pracy w Wielki Piątek i Wigilię do czterech godzin - poinformował szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Dodał, że za te dni przysługiwałoby pełne wynagrodzenie.

"Jesteśmy jednym z najbardziej zapracowanych narodów. Pracujemy średnio około 42 godziny tygodniowo. Średnia europejska to jest 36-37 godzin" - mówił prezes PSL na czwartkowej konferencji prasowej w Sejmie. Zauważył, że w 15 krajach Unii Europejskiej Wielki Piątek jest dniem wolnym od pracy.

Według Kosiniaka-Kamysza inicjatywa ludowców "da szanse na połączenie życia zawodowego z życiem rodzinnym".

PSL w projekcie zmian w ustawie o dniach wolnych od pracy proponuje skrócenie maksymalnego czasu pracy w Wielki Piątek i Wigilię do czterech godzin, ale - jak zastrzega Kosiniak-Kamysz - Polacy dostaliby za ten dzień pełne wynagrodzenie. Według obliczeń ludowców, dla gospodarki koszt takiego rozwiązania to 300 mln zł.

Według b. ministra pracy nowe rozwiązanie mogłoby zacząć obowiązywać już od tego roku, by w Wigilię Polacy pracowali krócej.

Obecnie ustawa jako dni wolne wymienia m.in. Nowy Rok, Święto Trzech Króli, pierwszy i drugi dzień Wielkiej Nocy, 1 i 3 maja oraz pierwszy i drugi dzień Bożego Narodzenia.