Podczas studiów skorzystałem z ubezpieczenia zdrowotnego – zgłoszenia przez uczelnię do NFZ osób powyżej 26. roku życia. Po obronie, która była w październiku, znalazłem jedynie zajęcie na umowę o dzieło, opiewającą na niewielką kwotę – pisze pan Bartosz. – Przez ten czas korzystałem z prawa do opieki lekarskiej, które podobno należało mi się przez cztery miesiące. Gdy ten okres upłynął, zgłosiłem się do NFZ, aby wykupić ubezpieczenie. Spotkała mnie jednak przykra niespodzianka – okazało się, że mogę to zrobić dopiero wtedy, gdy zapłacę karę za brak ubezpieczenia. Okazało się, że korzystając legalnie ze świadczeń, jakie przysługiwały mi jako byłemu studentowi, wpadłem w lukę wynikającą z innego przepisu i oprócz składki (385,27 zł), mam jeszcze zapłacić 856,16 zł! Czy tak powinno być – żali się czytelnik.
Prawo do świadczeń opieki zdrowotnej dla osób, które ukończyły szkołę wyższą, ustawowo wygasa po czterech miesiącach od ukończenia studiów (lub studiów doktoranckich albo skreślenia z listy studentów lub uczestników studiów doktoranckich). Za datę ukończenia studiów przepisy uznają datę złożenia egzaminu dyplomowego, a na kierunkach lekarskim, lekarsko-dentystycznym i weterynarii – datę złożenia ostatniego wymaganego planem studiów egzaminu, na farmacji zaś jest to data zaliczenia ostatniej, przewidzianej w planie studiów praktyki.
Następnego dnia po obronie pracy magisterskiej uczelnia wyrejestrowuje studenta z ubezpieczenia i ubezpieczenie kończy się, ale nadal przez cztery miesiące może on korzystać z opieki zdrowotnej. Nie jest już objęty ubezpieczeniem zdrowotnym, ale ma prawo do publicznego leczenia.
Natomiast objęcie dobrowolnym ubezpieczeniem zdrowotnym uzależnione jest od wniesienia opłaty (tzw. karnej), której wysokość uzależniona jest od okresu, w jakim osoba składająca wniosek o ubezpieczenie nie była objęta ubezpieczeniem zdrowotnym. Jeśli przerwa ochronna przekroczy trzy miesiące, opłata wynosi 20 proc. przychodów przyjętych jako podstawa wymiaru składki (która nie może być niższa od kwoty odpowiadającej przeciętnemu wynagrodzeniu). Aktualnie opłata taka wynosi nie mniej niż 856,16 zł. W przypadku pana Bartosza przerwa ta trwała cztery miesiące, a nie miesiąc, ponieważ okres, w którym przysługuje prawo do świadczeń, nie jest tym samym co okres bycia ubezpieczonym. Lukę w ubezpieczeniu liczy się od daty wyrejestrowania pan Bartosza jako studenta. Ministerstwo Zdrowia, do którego zwróciliśmy się o wyjaśnienie, zaproponowało jedynie, by były student zwrócił się do Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia o odstąpienie od wniesienia opłaty dodatkowej bądź rozłożenia jej na raty miesięczne. Poinformowano także, iż minister zdrowia powołał międzyresortowe zespoły, których celem jest między innymi dokonanie kompleksowego przeglądu obecnych regulacji, w tym w zakresie podlegania ubezpieczeniu zdrowotnemu, i wypracowanie zmian systemowych w ochronie zdrowia (zespół do opracowania zmian systemowych w ochronie zdrowia oraz zespół do przeglądu regulacji w zakresie podlegania ubezpieczeniu zdrowotnemu w Rzeczypospolitej Polskiej).
Podstawa prawna
Art. 68 ust. 8 ustawy ustawy z 27 sierpnia 2004 r o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (Dz.U. z 2015 r. poz. 581 ze zm.). Art. 167 ust. 2 ustawy z 27 lipca 2005 r. – Prawo o szkolnictwie wyższym (Dz.U. z 2012 r. poz. 572 ze zm.).