Posłowie chcą szybkiego zniesienia przymusu płacenia składek przez osoby prowadzące jednoosobowe spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Eksperci krytykują taką propozycję
Zasady opłacania składek przez prowadzących jednoosobowe spółki z o.o. / Dziennik Gazeta Prawna
Do sejmowej komisji polityki społecznej wkrótce powinien trafić projekt nowelizacji ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych (druk nr 201) przygotowany przez posłów Kukiz’15. Parlamentarzyści proponują w nim usunięcie z wykazu prowadzących pozarolniczą działalność gospodarczą wspólników jednoosobowych spółek z ograniczoną odpowiedzialnością. Dzięki temu takie osoby w razie jednoczesnego zatrudnienia na umowę o pracę będą mogły wybrać, z jakiego tytułu chcą podlegać ubezpieczeniu.
Podwójne składki
Propozycje zmian popiera PiS. – Komisja będzie pracować nad projektem przygotowanym przez posłów Kukiz’15. Jeśli się to okaże konieczne, zwrócimy się do rządu o określenie ewentualnych kosztów takiego rozwiązania – wyjaśnia poseł Beata Mazurek, przewodnicząca komisji, członek prezydium klubu PiS.
Z tym może być jednak problem. Jak tłumaczy DGP Wojciech Andrusiewicz, rzecznik prasowy ZUS, zakład nie ma danych dotyczących osób zgłoszonych do ubezpieczeń jako osoby prowadzące pozarolniczą działalność będące wspólnikami jednoosobowych spółek z o.o. Dlatego że z tym samym kodem tytułu ubezpieczenia, który wykazują te osoby w dokumentach ubezpieczeniowych, dokonują zgłoszeń wszyscy prowadzący pozarolniczą działalność wymienieni w art. 8 ust. 6 pkt 4 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz.U. z 2015 r. poz. 121 ze zm.).
To jednak nie zraża autorów projektu. – Sprawa wymaga uporządkowania. Obecnie dochodzi do sytuacji w których sądy, działając pod dyktando ZUS, domagają się składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne także od osób będących jedynymi udziałowcami spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, zatrudnionych równocześnie na umowę o pracę w innym miejscu – zaznacza Marek Jakubiak, poseł Kukiz’15, autor projektu ustawy.
ZUS nie uwzględnia więc tego, że takie osoby już podlegają obowiązkowemu ubezpieczeniu z innego tytułu. Sądy nie chcą uznać tego, że 100 proc. udziałów w spółce jest w takiej sytuacji majątkiem, a nie kolejnym tytułem ubezpieczenia (uchwała SN z 8 marca 1995 r. – sygn. akt I PZP 7/95, OSNP 1995/18/277, wyrok SN z 18 grudnia 1996 r. – sygn. akt I CKN 20/96, OSNC 1997/5/53, wyrok SN z 3 sierpnia 2011 r. – sygn. akt I UK 8/11 oraz wyrok z 7 kwietnia 2010 r. – sygn. akt II UK 177/09).
– To tak, jakby ktoś miał płacić składki na ZUS od posiadanego domu czy samochodu. Skoro więc ZUS nie chce tego zrozumieć, jedynym sposobem rozwiązania tego problemu jest nowelizacja ustawy systemowej – dodaje Marek Jakubiak.
Jak wynika z obecnej ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, za osobę prowadzącą pozarolniczą działalność uważany jest m.in. wspólnik jednoosobowej spółki z o.o. Podstawa wymiaru jego składek nie może być niższa niż 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia w poprzednim kwartale. Jeśli nowe przepisy weszłyby w życie, to właściciele jednoosobowych spółek będą mogli wybrać tytuł ubezpieczenia. Będą mogli być ubezpieczeni tylko jako pracownicy w innych firmach, będą mieć możliwość pracy w swojej spółce na podstawie umowy o pracę lub też kontynuować ubezpieczenie jako prowadzący działalność gospodarczą.
Wątpliwa nowelizacja
Zgodnie z uzasadnieniem do projektu zmiana przepisów ma polegać na wyłączeniu z obowiązku płacenia składek właścicieli jednoosobowych spółek z ograniczoną odpowiedzialności. Tymczasem Przemysław Stobiński, radca prawny, senior associate z Kancelarii Prawnej CMS Cameron McKenna Greszta i Sawicki spółka komandytowa, wskazuje, że z brzmienia projektu wynika jednoznacznie, że nowymi regulacjami, które zakładają podleganie obowiązkowemu ubezpieczeniu społecznemu dopiero po złożeniu wniosku do ZUS, będą podlegać nie tylko wspólnicy jednosobowych sp. z o.o., ale także wspólnicy spółki jawnej, komandytowej, partnerskiej.
– Brak wniosku wyłączałby dla nich obowiązek ubezpieczeniowy – tłumaczy Przemysław Stobiński. – Przyjęcie nowelizacji w zaproponowanym kształcie będzie zatem skutkowało tym, że nie tylko właściciele jednoosobowej sp. z o.o., ale także wspólnicy spółki jawnej, komandytowej i partnerskiej będą mogli uwolnić się od obowiązku podlegania obowiązkowemu ubezpieczeniu społecznemu. Byłby to pierwszy przypadek w polskim systemie ubezpieczeń społecznych, gdzie ubezpieczenie obowiązkowe byłoby niejako wznawiane poprzez wniosek zainteresowanego – dodaje.
Wtóruje mu Andrzej Radzisław, radca prawny z Kancelarii Prawnej lexconsulting.pl. Jego zdaniem Sejm powinien jednoznacznie określić, iż zmiana dotyczy wyłącznie wspólnika jednoosobowej spółki. – Ustawodawca powinien wprowadzić także przepisy przejściowe dla osób, które obecnie są takimi wspólnikami i opłacają za siebie składki. Z regulacji powinno też wynikać, czy takie osoby powinny ponownie zgłaszać się do ubezpieczeń. Ponadto należy określić, od jakiej daty zainteresowany może zrezygnować z ubezpieczenia, czy nieopłacenie w terminie składek spowoduje automatyczne wyłączenie z ubezpieczeń czy też powstanie zadłużenia – tłumaczy Andrzej Radzisław. ©?
Etap legislacyjny
Projekt przed pierwszym czytaniem