Program "Rodzina 500 plus" ma zacząć działać od 1 kwietnia. Zakłada przekazywanie nieopodatkowanych 500 zł na każde drugie i kolejne dziecko w rodzinie, bez dodatkowych warunków. Rodziny o niskich dochodach otrzymać mają wsparcie także na pierwsze dziecko. W piątek kończą się konsultacje społeczne w sprawie programu.

Rafalska poinformowała, że w projekcie nie ma zapisu o obowiązkowej waloryzacji kwoty pomocy, tylko o fakultatywnej. Przypomniała, że w pierwszym roku funkcjonowania program będzie kosztował 17 mld zł, a w kolejnym - 22 mld zł. Rząd - jak podkreśliła - musi mierzyć siły na zamiary. "Z całą pewnością rząd, który proponuje polskim rodzinom taką inwestycję w ich zasoby, jeżeli będzie miał możliwości, to będzie urealniał wartość wypłacanego świadczenia" - oświadczyła.

Jak zapowiedziała, w projekcie znajdzie się zapis mówiący o tym, że świadczenia pieniężne w określonych sytuacjach będą mogły być zamieniane nie tylko na świadczenia rzeczowe, ale także usługi. "Jest możliwość, że pracownik socjalny po przeprowadzeniu wywiadu środowiskowego może zamienić formę pieniężną na formę rzeczową, czyli na przykład zakup podręczników, zakup żywności" - mówiła minister.

"W wyniku tych naszych spotkań i konsultacji już wiemy, że oprócz zamiany środków finansowych na pomoc rzeczową dopiszemy również +na usługi+, na przykład na opłatę za żłobek czy usługi edukacyjne" - wyjaśniła szefowa resortu rodziny i pracy.

Wyraziła nadzieję, że przypadki, w których interwencja pracowników socjalnych okaże się konieczna, będą rzadkie. Minister odniosła się także do prognozy resortu mówiącej o możliwości zatrudnienia siedmiu tysięcy pracowników przez samorządy w związku z realizacją programu.

Jej zdaniem "rzeczywiste wykonanie będzie tak naprawdę zależało od tego, jak zorganizują to sobie samorządy w ramach środków, które otrzymają na obsługę tego zadania zleconego". "My nie ingerujemy, ale wiedząc, ile osób obsługuje dotychczas świadczenia rodzinne (...), uważam, że to porównywalna do świadczeń rodzinnych liczba pracowników, która mogłaby obsługiwać to świadczenie wychowawcze" - zaznaczyła.

Szefowa resortu rodziny odniosła się również do stanowiska NSZZ "Solidarność", w którym związek stwierdza, że przyjęte przez ministerstwo ograniczenia powodują, iż świadczenie będzie dotyczyć tylko jednej trzeciej rodzin i nie będzie powszechne.

"Świadczenie jest powszechne od drugiego i każdego kolejnego dziecka w rodzinie. Celem tej ustawy, poza poprawą sytuacji materialnej jest poprawienie dzietności rodzin. Chcemy, żeby model polskiej rodziny z modelu 2+1 zmienił się na model 2+2, albo 2+3, stąd ten czynnik wsparcia rodzin o większej dzietności" - wyjaśniła minister.

Jak dodała wszystkie wskaźniki ubóstwa wskazują jednoznacznie, że najbardziej zagrożone nim w Polsce są rodziny wielodzietne, a ubóstwo wśród dzieci i młodzieży jest na poziomie 23 proc. W wyniku programu - zapewniła Rafalska - powinno ono spaść do poziomu 11 proc.

Według minister rząd chciałby objąć pomocą też dzieci, które mają więcej niż 18 lat, ale ciągle się uczą, gdyby tylko państwo było na to stać. "Te ograniczenia, chociażby do wieku, związane też były z kosztami tej ustawy. Gdybyśmy objęli wszystkie dzieci do ukończenia okresu nauki, kosztowałoby to 55 mld zł. Zaproponowany przez nas model jest stosowany w politykach rodzinnych innych krajów UE" - podkreśliła Rafalska.

Jak poinformowała, piątek był ostatnim dniem konsultacji w sprawie projektu. Wskazała, że do resortu ciągle wpływają uwagi, które zostaną przez kierownictwo ministerstwa ocenione. Minister powiedziała, że w spotkaniach oprócz wójtów, burmistrzów, prezydentów miast, brali udział również pracownicy pomocy społecznej, powiatowych centrów pomocy rodzinie czy pracownicy wydziałów świadczeń rodzinnych.

"Jestem niezwykle ciekawa, jak samorządy odniosą się do miesięcznego vacatio legis, bowiem dziś w dyskusji padło sformułowanie, że miesięczne dla niektórych będzie niewystarczające" - podkreśliła minister. Zapowiedziała, że posiedzenie Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego zaplanowano na 26 stycznia.

Zapewniła, że ministerstwu zależy na bardzo dobrej współpracy z samorządowcami, bo po zakończeniu prac legislacyjnych, kiedy wybije "godzina zero", to oni będą realizować program, jako zadanie zlecone.

Minister powiedziała, że projekt jest na etapie, w którym nie ma ostatecznego kształtu ustawy. "Mapa drogowa, którą przedstawiła pani premier jest realizowana zgodnie z zaplanowanym harmonogramem" - zapewniła. "Te mnóstwo uwag trzeba będzie przeanalizować, nanieść te zmiany i skierować ze zmianami na Komitet Stały Rady Ministrów" - dodała.

Biuro prasowe wojewody mazowieckiego podało, że w planie budżetu wojewody na wypłatę nowych świadczeń zarezerwowano 1,9 mld zł. Wskazano, że program ruszy w kwietniu 2016 r., a pierwsze świadczenia mają być wypłacane w drugim kwartale tego roku.

"Świadczenie wychowawcze 500 zł otrzyma każda rodzina na drugie i kolejne dziecko do ukończenia 18 roku życia bez względu na dochód. Mniej zamożni z dochodem do 800 zł na członka rodziny (1 200 zł w przypadku dziecka niepełnosprawnego) dostaną wsparcie także na pierwsze dziecko. Wsparciem mogą być również objęte rodziny zastępcze" - napisano.

O prawo do świadczeń może ubiegać się matka, ojciec, opiekun prawny albo opiekun faktyczny dziecka. Wnioski będzie można składać w sposób tradycyjny (papierowo) lub drogą elektroniczną. Prawo do świadczenia ustalane będzie na okres jednego roku od 1 października do 30 września następnego roku. W ramach rządowego programu „Rodzina 500 plus” wsparciem w Polsce objętych zostanie 2,7 mln rodzin.