Polska Federacja Związkowa Pracowników Socjalnych i Pomocy Społecznej (PFZPSiPS) proponuje, aby zamiast wielu odrębnych programów, których celem jest przeciwdziałanie negatywnym zjawiskom społecznym, gminy mogły tworzyć jeden dokument.
W tej sprawie skierowała pismo do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej z prośbą o udzielenie odpowiedzi, czy rozważana jest zmiana przepisów, która umożliwiałaby im takie postępowanie. Obecnie, na podstawie różnych ustaw, samorząd jest zobowiązany do opracowania strategii m.in. rozwijania pieczy zastępczej, zapobiegania przemocy w rodzinie, profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych. W opinii federacji istnienie w wymiarze lokalnym kilku programów dotyczących problemów społecznych nie jest racjonalnym rozwiązaniem. Część strategii nakłada się bowiem na siebie merytorycznie oraz wymaga podwójnego zaangażowania finansowego, czasowego i pracowniczego.
– Na potrzebę uporządkowania przepisów w taki sposób, aby samorządy nie musiały tworzyć wielu odrębnych dokumentów programowych, wskazywała NIK we wnioskach z jednej z kontroli, już w 2013 r. – mówi Paweł Maczyński, wiceprzewodniczący PFZPSiPS.
Zwolennikiem takiego rozwiązania jest Włodzimierz Zieliński, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Grudziądzu. – Na przestrzeni ostatnich lat pojawiło się tyle strategii do przygotowania, że warto zastanowić się czy wszystkie są na pewno konieczne – podkreśla.
Z kolei Zdzisław Czajka, dyrektor MOPS w Mielcu, uważa, że o ile dla małych gmin konieczność opracowania wielu strategii może być niepotrzebna, o tyle w miastach, gdzie problemy społeczne występują w większym natężeniu, uzasadnione jest obejmowanie ich oddzielnymi programami.
– Opracowanie strategii wymaga czasu i zaangażowania, ale trzeba też mieć na względzie, że jest ona tworzona na kilka lat – wskazuje.