Polacy przyzwyczaili się już, że w święta duże sieci handlowe są zamknięte. Zamknięte są również małe sklepy chociaż nie wszystkie. Te, w których za ladą stanie właściciel lub osoba nie zatrudniona w oparciu o umowę o pracę mogą być otwarte.

Przeprowadzone w tym roku kontrole Państwowej Inspekcji Pracy wykazały jednak, że nie zawsze w święta zakaz zatrudniania pracowników w handlu jest przestrzegany - mówi Informacyjnej Agencji Radiowej rzeczniczka Inspekcji Danuta Rutkowska. Wyjaśnia, że inspektorzy przeprowadzili od początku roku ponad 650 kontroli zarówno w super i hiper marketach, jak i mniejszych placówkach handlowych. Ujawnili ponad 160 wykroczeń polegających na złamaniu zakazu pracy w handlu w święta. Nałożyli 130 mandatów karnych na łączną kwotę 150 tysięcy złotych. Skierowali też do sądu 9 wniosków o ukaranie.

Grzywna w drodze mandatu karnego nałożona przez inspektora pracy może wynieść od tysiąca do dwóch tysięcy złotych. W przypadku recydywy do 5 tysięcy złotych.
Danuta Rutkowska zwraca uwagę, że pracodawcy, którzy łamią zakaz zatrudniania pracowników w święta, często popełniają też inne wykroczenia przeciwko prawom pracownika. Dotyczą one niewypłacenia wynagrodzenia za nadgodziny, łamania przepisów o czasie pracy czy nieprzestrzegania przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy.

Niektórzy pracodawcy starają się też obejść prawo zatrudniając swoich pracowników, którzy na co dzień posiadają umowy o pracę, na umowy cywilnoprawne, co jest niezgodne z prawem. Zatrudniają też na czarno.

Osobnym problemem jest ewidencjonowanie pracy w święto. Nieprawidłowości w tym zakresie inspektorzy stwierdzili w 67 placówkach handlowych.