Jeżeli świadczenie przyznano paru osobom, a jedna z nich nie może dłużej go pobierać, o rozliczeniu decyduje fakt czy pieniądze wypłacane były w sposób łączny czy odrębny.

Sprawa dotyczyła mężczyzny, który wraz z matką pobierał rentę rodzinną. Wszystko przebiegało bez problemu dopóki nie został on skreślony z listy studentów. Zgodnie z artykułem 68 ustawy o emeryturach i rentach z funduszu ubezpieczeń społecznych (Dz. U. z 2015r., poz. 552 z zm. – dalej ustawa) przywilej ten przysługuje dzieciom uczącym się w szkołach wyższych do ukończenia 25 roku życia. Tym samym skreślenie z listy studentów powodowało w omawianym przypadku utratę prawa do świadczeń. By tego uniknąć mężczyzna nie poinformował ZUSu o zaistnieniu tejże okoliczności. W rezultacie organ rentowy zobowiązał go do zwrócenia nienależnie pobieranych świadczeń za okres ponad dwóch lat.

ZUS w swojej decyzji wskazał kwotę 20.866,82 zł wraz z ustawowymi odsetkami. Mężczyzna od decyzji się odwołał. Twierdząc, że zgodnie z artykułem 73 ustawy skoro jednej osobie uprawnionej przysługuje 85% świadczenia a dwóm 90 % to powinien zwrócić jedynie różnicę za czas, gdy nie przysługiwały mu pieniądze.

Sąd Okręgowy nie podzielił jego stanowiska i nakazał mężczyźnie zwrot wskazanej kwoty wraz z odsetkami.

Sąd Apelacyjny analizując sprawę zauważył, że mężczyzna był świadomy obowiązku poinformowania ZUSu o zmianie okoliczności uprawniających do pobierania świadczenia, mimo to informacji nie przesłał przez dwa lata. Ponadto przytoczono po raz klejny treść artykułu 73 dotyczącego wysokości przyznawanego świadczenia. Dodatkowo przytoczone zostały dwa orzeczenia Sądu Najwyższego, w których analizowano podobne sprawy (sygnatury akt: II UK 235/09 oraz II UK 313/12). „W pierwszej z nich Sąd Najwyższy wskazał, że osoba, która nienależnie pobrała część renty rodzinnej jest zobowiązana do zwrotu całości wypłaconych świadczeń, bez możliwości wstecznego ustalenia nowej wysokości lub nowego podziału renty ze względu na zmianę liczby osób uprawnionych za okresy przypadające przed miesiącem ujawnienia okoliczności uzasadniających ponowne ustalenie wysokości lub ponowny podział renty rodzinnej. W drugiej, że świadczenie, które było wypłacane jako łączna renta rodzinna do rąk jednego z uprawnionych, który okazał się osobą niemającą tytułu do jej pobierania, podlega zwrotowi w zakresie, w jakim kwota pobranego nienależnie świadczenia przewyższała wysokość renty rodzinnej ustalonej w zależności od liczby uprawnionych, bez uwzględnienia tej osoby”.

Wszystko zależy zdaniem Sądu Apelacyjnego od okoliczności sprawy. Analizując konkretny przypadek trzeba zbadać czy świadczenie było wypłacane każdemu uprawnionemu odrębnie czy trafiało do jednego z nich łącznie. Jeżeli odrębnie, to osoba pobierająca świadczenie nienależne będzie musiała zwrócić całą pobraną w problematycznym czasie kwotę. „Natomiast świadczenie, które było wypłacane jako łączna renta rodzinna do rąk jednego z uprawnionych, który okazał się osobą niemającą tytułu do jej pobierania, podlega zwrotowi tyko w takim zakresie, w jakim kwota pobranego nienależnie świadczenia przewyższała wysokość renty rodzinnej ustalonej bez uwzględnienia tej osoby” – argumentowano.

W niniejszej sprawie świadczenia były pobierane oddzielnie dlatego mężczyznę słusznie „obarczono odpowiedzialnością z tytułu pobrania całych nienależnych mu części renty rodzinnej” – uznali sędziowie. I podtrzymali zobowiązanie do zapłaty.

Mimo to apelacja ich zdaniem zasługiwała na uznanie w części. Mianowicie stanowisko ZUSu został przedstawione w formie decyzji administracyjnej a od takiej niesłuszne było żądanie odsetek. „Nie ma żadnych podstaw do stosowania przepisów prawa cywilnego (o bezpodstawnym wzbogaceniu lub czynie niedozwolonym) do oceny wymagalności, czy przedawnienia samego nienależnie pobranego świadczenia” – podkreślono.

Sąd Apelacyjny w Łodzi, sygn. akt: Sygn. akt III AUa 33/15