Osoby uczące się w szkołach wyższych mogą pobierać świadczenie nawet parę miesięcy po granicznych urodzinach. Przywilej trwa do końca roku akademickiego.

Sprawa dotyczyła studentki, która pobierała rentę rodzinną po zmarłym ojcu. Dziewczyna twierdziła, że zgodnie z artykułem 68 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2009 r., Nr 153, poz. 1227 z zm.) przysługuje jej prawo do świadczenia aż do chwili ukończenia ostatniego roku studiów czyli do września 2015 roku.

Wymieniony przepis w ustępie 1 wskazuje, że uprawnione osoby mogą korzystać z pomocy finansowej „do ukończenia nauki w szkole, jeżeli przekroczyły 16 lat życia, nie dłużej jednak niż do osiągnięcia 25 lat życia”. W drugiej części artykułu wymieniono sytuację, gdy okres pobierania świadczenia może ulec przedłużeniu: „jeżeli dziecko osiągnęło 25 lat, będąc na ostatnim roku studiów w szkole wyższej, prawo do renty rodzinnej przedłuża się do zakończenia tego roku studiów”. Z tej właśnie możliwości chciała skorzystać kobieta. Jej zdaniem skoro w dniu urodzin, przypadającym w lipcu miała zdane wszystkie egzaminy z roku akademickiego 2013/2014 zapewniające jej proporcję to przepis dotyczy roku kolejnego – 2014/2015. Tym samym oczekiwała przyznania prawa do renty na najbliższe 14 miesięcy.

Niestety pracownicy ZUSu byli innego zdania i 30 sierpnia 2014r. wydali decyzję odmowną, twierdząc, że 25-te urodziny wnioskodawczyni miały miejsce podczas przedostatniego roku jej nauki, dlatego przepis ten nie może mieć zastosowania.

Sprawa trafiła do Sądu Okręgowego, który przychylił się do stanowiska kobiety, zmienił zaskarżoną decyzję i przyznał wnioskodawczyni prawo do renty w żądanym terminie. Fakt, że kobieta dwukrotnie powtarzała ostatni rok studiów nie miał dla sądu żadnego znaczenia. „Rozstrzygnięcie powyższej kwestii było uzależnione od ustalenia, czy w dniu osiągnięcia 25-tego roku życia, tj. w dniu 24 lipca 2014 roku wnioskodawczyni była studentką ostatniego roku studiów na uczelni wyższej (zdaniem ZUSu była ona wówczas studentką przedostatniego roku studiów). Sąd Okręgowy stwierdził, że ustalenie tego, od kiedy student jest na ostatnim roku studiów winno następować z uwzględnieniem sytuacji studenta, nie zaś z punktu widzenia potrzeb organizacyjnych szkoły wyższej (…)Jeżeli więc student uprawniony do renty rodzinnej ukończy 25 lat życia po zdaniu wszystkich egzaminów i zaliczeniu innych obowiązkowych zajęć na przedostatnim roku studiów (faktyczne ukończenie przedostatniego roku studiów), zachowuje on prawo do renty rodzinnej do czasu zakończenia ostatniego roku studiów” – uzasadniono. Zdaniem sędziów przytoczone przepisy nie uzależniają prawa do renty rodzinnej od „systematyczności nauki, jej pozytywnych rezultatów, ani powtarzania semestrów”.

Po zaskarżeniu wyroku przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych sprawa trafiła do II instancji. Zdaniem organu, nie ma możliwości by kobieta otrzymywała rentę przez 14 miesięcy po 25-tych urodzinach.

Sąd Apelacyjny zauważył, że „z woli ustawodawcy, z dniem ukończenia granicy wiekowej 25 lat, prawo do renty rodzinnej ustaje bez względu na okres, jaki pozostał do zakończenia nauki w szkole, jeżeli jest ona odbywana w szkole niebędącej szkołą wyższą”. Analizowany przypadek stanowi wyjątek od tej zasady, gdyż dotyczy ucznia szkoły wyższej. Mimo to, nie można przywileju traktować zbyt szeroko. Sędzia przyznał rację sądowi I instancji, w twierdzeniu, że nie jest ważne, że 25 lat ukończone zostało, gdy dziewczyna była po raz drugi na ostatnim roku studiów. Jedynymi ograniczeniami wprowadzonym przez ustawodawcę są: wiek i kontynuowanie nauki.

Przypominając wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi (syng. akt: III AUa 617/13) sąd uznał, że: „prawo do przedłużonej ochrony ubezpieczeniowej przysługuje zatem do zakończenia tego konkretnego (ostatniego) roku studiów, na którym uprawniony ukończył 25. lat życia, a nie do ukończenia studiów wyższych bez względu na wiek”.

Z uwagi na powyższe sąd orzekł, że studentce przysługuje renta rodzinna do dnia 30 września 2014 roku czyli do końca roku akademickiego, w którym ukończyła 25 lat. Oznacza to, że kobieta otrzymała prawo do świadczeń na 2 miesiące, a nie 14 jak wnioskowała.

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku, sygn.akt: III AUa 210/15