Około 100 radiologów i radioterapeutów protestuje przed gmachem Sejmu przeciwko ustawom zdrowotnym PO.

"Obawiamy się zwolnień po przekształceniu szpitali w spółki. Żaden prywatny szpital nie kupi drogiego sprzętu radiologicznego, czy sprzętu do naświetlań, czy rezonansu magnetycznego. W ustawach proponuje się też wydłużenie naszego czasu pracy, nie oferując w zamian podwyżek" - powiedział przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Techników Medycznych Elektroradiologii Cezary Staroń.

"Jeżeli Sejm przyjmie pakiet ustaw zdrowotnych, to pokażemy jak wygląda służba zdrowia bez radiologii, po prostu pójdziemy na urlop, ale pacjenci będą obsługiwani w ramach ostrego dyżuru" - zagroził Staroń.

Przeciwny ustawom zdrowotnym PO jest także Ogólnopolski Związek Zawodowy Techników Medycznych Radioterapii.

Radioterapeuci dziś prowadzili ogólnopolską akcję protestacyjną. Od godziny 10 do 12 nie przeprowadzali naświetlań.

Radioterapeuci i radiolodzy sprzeciwiają się przekształcaniu szpitali w spółki "bez konsultacji społecznych i bez jakichkolwiek gwarancji socjalnych dla pracowników", takich jak: gwarancje zatrudnienia, płaca minimalna, wcześniejsze emerytury dla białego personelu pracującego w warunkach szkodliwych.

Związkowcy przeciwko wydłużeniu ich czasu pracy bez podwyższenia wynagrodzenia

Związkowcy protestują także przeciwko wydłużeniu ich czasu pracy bez podwyższenia wynagrodzenia. Według nich zapisy te, zawarte w ustawie wprowadzającej reformę systemu ochrony zdrowia, są niezgodne z prawem UE.

Zarząd Krajowy OZZTMR zaapelował także do techników radioterapii niezrzeszonych w związku, Ustawy o pracownikach ZOZ-ów, wzięli urlopy na żądanie.

Dziś onkologiczne ZOZ-y zostały oflagowane, a pracujący w nich radioterapeuci na dwie godziny przerwali pracę i nie przeprowadzali naświetlań (z wyjątkiem pacjentów "z wskazaniami życiowymi").

Radioterapeuci zapowiadali akcję protestacyjną pod koniec września. Ich zdaniem wydłużenie czasu pracy sprowadzi zarówno na nich, jak i na pacjentów, realne zagrożenie życia i zdrowia. Z ekspertyz, na które się powołują, jasno wynika, że "każda dawka promieniowania jonizującego jest niebezpieczna".

Technicy radioterapii przypominają, że Polska jest na ostatnim miejscu w UE, jeśli chodzi o środki finansowe przeznaczane na onkologię, a zakłady radioterapii są przeciążone - jeden aparat terapeutyczny do naświetlań powinien przypadać na 250 tys. osób, w Polsce na jeden aparat terapeutyczny przypada 750 tys. osób. Według związkowców jeżeli zostanie wydłużony czas pracy radioterapeutów, zmuszeni będą pracować dłużej, a ich wydajność spadnie o 40 - 50 proc., co za tym idzie kolejki chorych oczekujących na radioterapię wydłużą się.

Ustawa o pracownikach ZOZ-ów, jedna z pakietu ustaw reformujących system ochrony zdrowia, które przyjęła sejmowa komisja zdrowia i które dziś mają być czytane w Sejmie, pozbawia pracowników medycznych większości uprawnień. Ustawa m.in. wydłuża dzienny czas pracy osobom pracującym z promieniowaniem jonizującym z 5 do 7,5 godz., bez podwyższenia im wynagrodzeń.