Ojciec dziecka tylko w kilku przypadkach będzie uprawniony do nowej formy wsparcia. Nie będzie to możliwe, gdy matka nie wykorzysta całego urlopu na opiekę i wróci do pracy.
Pomoc po urodzeniu dziecka / Dziennik Gazeta Prawna
Już za niecałe cztery miesiące wejdą w życie przepisy wprowadzające świadczenie rodzicielskie. Do gmin zgłaszają się pierwsze osoby pytające o warunki jego uzyskiwania. Nie wszyscy zainteresowani będą mogli je otrzymać, bo zabronione będzie łączenie nowej formy pomocy, gdy drugie z rodziców korzysta z urlopów opiekuńczych przysługujących na podstawie kodeksu pracy. Gminy zastanawiają się też, jak będą weryfikować uprawnienia do świadczenia.
Zakaz łączenia
Świadczenie rodzicielskie, które ma wynosić 1 tys. zł miesięcznie i będzie wypłacane przez rok od urodzenia dziecka, jest skierowane do osób niepracujących na etacie. W związku z tym nie mają one prawa do zasiłku macierzyńskiego. Świadczenie będą więc mogli otrzymywać rodzice bezrobotni, zatrudnieni na umowach o dzieło oraz studiujący. Przy jego przyznawaniu nie będzie obowiązywać kryterium dochodowe, co ma spowodować, że nowa forma wsparcia ma trafiać do jak największej grupy osób.
Jednak nie oznacza to, że przy ustalaniu prawa do niego nie będą obowiązywać żadne ograniczenia. Jedną z najważniejszych przesłanek negatywnych będzie sytuacja, gdy jedna z rodziców przebywa na którymś z urlopów przewidzianych w kodeksie pracy, np. macierzyńskim lub rodzicielskim. Drugie z nich nie będzie więc mogło w tym samym czasie pobierać nowego świadczenia. Co więcej, w sytuacji gdy np. matka nie wykorzysta dodatkowego urlopu macierzyńskiego i rodzicielskiego, bo wcześniej wróci do pracy, to bezrobotny lub studiujący ojciec małoletniego nie będzie mógł zgłosić się do gminy i pobierać świadczenia rodzicielskiego przez okres, który upłynie do skończenia przez dziecko roku życia.
Jak wyjaśnia Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, będzie on mógł otrzymywać wspomnianą pomoc finansową tylko w trzech przypadkach. Nastąpi to, gdy matka na swój wniosek skróci okres pobierania świadczenia po minimum 14 tygodniach jego wykorzystywania, umrze lub porzuci dziecko.
Weryfikacja opieki
Wprowadzenie dodatkowych warunków, od których uzależnione będzie uzyskiwanie świadczenia, spowoduje, że gminy będą musiały weryfikować, czy zostały one spełnione. Na razie nie wiadomo, jak będzie to wyglądać, ponieważ ustawa z 24 lipca 2015 r. o zmianie ustawy o świadczeniach rodzinnych oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. poz. 1217) nie reguluje tych kwestii.
– Tak jak w przypadku innych form wsparcia do wniosku trzeba będzie pewnie dołączyć dodatkowe zaświadczenia lub oświadczenia, np. wskazujące, że drugie z rodziców nie przebywa na urlopie związanym z opieką nad dzieckiem – mówi Przemysław Andrysiak, kierownik działu świadczeń rodzinnych Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Zabrzu.
Dodaje jednak, że przy weryfikacji uprawnień bardziej pomocne niż składane dokumenty będą nowe przepisy, które też zaczną obowiązywać od przyszłego roku. Gminy mają bowiem wtedy zyskać dostęp do danych gromadzonych przez urzędy skarbowe czy ZUS. W tej drugiej instytucji będą mogły sprawdzić, czy matka dziecka korzysta z urlopu.
Trudniejsza będzie natomiast weryfikacja innej przesłanki, która również uniemożliwia uzyskiwanie świadczenia. Zgodnie z nią pomoc nie będzie przysługiwać, jeżeli rodzic nie sprawuje osobistej opieki lub zaprzestał zajmowania się dzieckiem, np. w związku z podjętym zatrudnieniem (samo rozpoczęcie pracy nie będzie co do zasady pozbawiało świadczenia).
– Podobny warunek występuje w przypadku dodatku przyznawanego do zasiłku dla rodzica na urlopie wychowawczym. Powoduje on problemy z oceną, kiedy można uznać, że nie jest już sprawowana osobista opieka nad dzieckiem – wskazuje Eliza Dygas, kierownik działu świadczeń rodzinnych MOPS w Płocku.
Podaje też przykład matki, która będzie studiowała w trybie dziennym. W jej sytuacji również od uznania gminy będzie zależeć, czy zostanie to potraktowane jako przeszkoda w osobistym zajmowaniu się małoletnim.