KRUS nie powinien z mocą wsteczną pozbawiać rolnika prawa do ubezpieczenia tylko dlatego, że nie przedstawił on dokumentów potwierdzających prowadzenie działalności gospodarczej. Tak orzekł wczoraj Sąd Najwyższy.
Sprawa dotyczyła właścicielki 1 ha ziemi, która od 20 grudnia 2000 r. z mocy ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 704 ze zm.) podlegała w pełnym zakresie ubezpieczeniu rolniczemu. Powódka od 15 maja 2002 r. rozpoczęła prowadzenie pozarolniczej działalności gospodarczej, ale nie poinformowała o tym KRUS. 30 marca 2012 r. kobieta wyrejestrowała działalność w gminie, a ta o tym zdarzeniu poinformowała KRUS. Na tej podstawie prezes kasy wydał decyzję, w której stwierdził, że właścicielka gospodarstwa nie podlega ubezpieczeniu z mocą wsteczną od 1 kwietnia 2005 r., i zwrócił jej składki. Co skutkowało tym, że przez okres siedmiu lat nie była ubezpieczona.
Tymczasem w chwili rozpoczęcia działalności przez kobietę prawo umożliwiało rolnikowi prowadzenie działalności i pozostawanie w KRUS, o ile przez rok pozostawał ubezpieczony w kasie. W maju 2004 r. doszło jednak do zmiany przepisów. Ubezpieczeniu w KRUS mógł podlegać tylko rolnik prowadzący działalność gospodarczą do kwoty granicznej należnego podatku dochodowego od jej przychodów za rok – w 2004 r. nie mogła ona przekroczyć 2528 zł (obecnie 32004 zł). Właściciele gospodarstw prowadzący równocześnie działalność, którzy po wejściu w życie nowych przepisów nadal chcieli pozostać w KRUS, mieli dwa tygodnie na powiadomienie o tym organu rentowego. Dodatkowo raz do roku musieli przedstawiać zaświadczenie o wysokości odprowadzonego podatku. Ustawodawca zaznaczył też, że jeśli rolnik nie złoży oświadczenia lub spóźni się z nim, utraci prawo do ubezpieczenia rolniczego.
Kobieta od decyzji prezesa KRUS odwołała się do sądu I instancji, który przyznał, że istota sporu sprowadza się do ustalenia, czy KRUS zasadnie stwierdził ustanie rolniczego ubezpieczenia społecznego. W ocenie sądu zmiany zasad nie warunkowało uprzednie indywidualne pouczenie ubezpieczonych o nowych zasadach i obowiązku udokumentowania wymaganych informacji. Dlatego stwierdził, że w tej sytuacji powódka nie może się usprawiedliwiać nieznajomością prawa ani brakiem świadomości o istnieniu obowiązku złożenia w KRUS oświadczenia i zaświadczenia. Kobieta przegrała w I i II instancji.
Sąd Najwyższy postanowił zadać pytanie prawne poszerzonemu składowi. Chciał, by ten wypowiedział się, czy brak indywidualnego pouczenia ubezpieczonego przez organ rentowy o wynikającym z ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników obowiązku złożenia w terminie zaświadczenia właściwego organu podatkowego o wysokości należnego podatku dochodowego od prowadzonej pozarolniczej działalności gospodarczej może prowadzić do uchylenia skutku w postaci ustania ubezpieczenia społecznego rolników. SN zadanie pytania uzasadniał rozbieżnością orzecznictwa. Niektóre sądy orzekały bowiem, że – zgodnie z art. 62 ust. 1 pkt 4 ustawy o ubezpieczeniu rolniczym – organ rentowy powinien powiadamiać ubezpieczonego o zmianach dla ubezpieczonego. Z kolei inne powoływały się na art. 37 tego aktu, który stanowi, że rolnik ma obowiązek powiadamiać KRUS o wszelkich zmianach mających wpływ na jego ubezpieczenie.
SN podjął uchwałę, w której wskazał, że prezes KRUS nie powinien pozbawiać rolniczki ubezpieczenia. W uzasadnieniu ustnym podkreślił, że organ rentowy ma zachowywać się racjonalnie. Powinien przede wszystkim wziąć pod uwagę, że kobieta była rolnikiem i prowadziła niewielką działalność pozarolniczą. W tym przypadku ta racjonalność powinna wynikać z art. 62 ust. 1 ust. 4 ustawy. SN zaznaczył, że prawo nie jest doskonałe. Niemniej jednak podkreślił, że znajomość prawa obowiązuje wszystkich.
ORZECZNICTWO
Uchwała Sądu Najwyższego z 17 września 2015 r., sygn. akt III UZP 1/15.