Projekt ustawy o finansowaniu niektórych świadczeń zdrowotnych w latach 2015-2018 zmienia sposób przekazywania dotacji z budżetu państwa do Narodowego Fundusz Zdrowia na finansowanie świadczeń dla osób nieubezpieczonych. Ma ona polegać na przejściu na system ryczałtowy, z określoną ustawowo kwotą dotacji - 320 mln 232 tys. zł rocznie.

W uzasadnieniu przygotowanego przez resort zdrowia projektu napisano, że w ostatnich latach pojawiły się "problemy z prawidłową identyfikacją osób ubezpieczonych i nieubezpieczonych, w szczególności będących członkami rodzin osób ubezpieczonych (w tym dzieci), co przełożyło się m.in. na brak możliwości przekazania i rozliczania dotacji z budżetu państwa do NFZ w tym zakresie w latach 2013 i 2014".

Wprowadzenie rozwiązania zakładającego ryczałtowe rozliczanie świadczeń zaproponował działający w MZ zespół powołany do wypracowania sposobu weryfikacji uprawnień osób, w przypadku których są one opłacane z dotacji budżetowej. Stwierdził on m.in., że obecnie nie ma możliwości weryfikacji uprawnień do uzyskania świadczeń przez dzieci do 18. roku życia i innych członków rodzin osób ubezpieczonych.

Chodzi o osoby, które nie są objęte ubezpieczeniem zdrowotnym, a które mają - w myśl ustawy - prawo do korzystania ze świadczeń finansowanych ze środków publicznych; są to obywatele polscy i uchodźcy, których niskie dochody uprawniają do otrzymania pomocy społecznej, dzieci do 18. roku życia oraz kobiety w okresie ciąży, porodu i połogu.

W projekcie zapisano, że pieniądze z dotacji będą przeznaczane także na leczenie osób uzależnionych od alkoholu lub narkotyków, chorych psychicznie i dotkniętych chorobami zakaźnymi. Z tego źródła opłacane mają być też świadczenia udzielane posiadaczom ważnej Karty Polaka, a także prowadzone za granicą w celu ratowania życia bądź poprawy stanu zdrowia leczenie lub badania diagnostyczne, których nie przeprowadza się w Polsce.

W myśl proponowanych przepisów coroczna dotacja dla NFZ będzie przekazywana w miesięcznych transzach. Na bieżąco mają być pokryte zobowiązania za 2015 r.; spłata tych za lata 2013 i 2014 (łącznie 322 mln 582 tys. zł - kwota rocznego ryczałtu zostałaby pomniejszona o dotychczas przekazane środki) będzie rozłożona na dwa lata - do końca 2016 r.

W myśl projektu do końca stycznia 2018 r. NFZ przedstawi ministrowi zdrowia informację w sprawie możliwości poprawnej weryfikacji uprawnień członków rodzin osób ubezpieczonych oraz możliwości rozliczania dotacji z budżetu państwa.

Zdaniem Naczelnej Rady Lekarskiej zaproponowana w projekcie ustawy kwota dotacji jest zbyt niska. W stanowisku prezydium NRL z 12 czerwca przypomniano, że w niedalekiej przeszłości Narodowy Fundusz Zdrowia wskazywał kwotę 900 mln zł jako niezbędną do pokrycia kosztów leczenia osób nieubezpieczonych.

W kontekście kwoty potrzebnej do pokrycia kosztów świadczeń udzielanych osobom niezgłoszonym do ubezpieczenia, ale uprawnionych do świadczeń, w grudniu 2013 r. doszło do sporu między resortem zdrowia a NFZ. Fundusz złożył wówczas do sądu administracyjnego skargę, w której domagał się zobowiązania ministra zdrowia do zapłaty z tego tytułu 836 mln zł.

Ówczesna wiceprezes NFZ Wiesława Kłos tłumaczyła, że do 2012 r. dotacja z budżetu państwa na świadczenia dla osób niezgłoszonych do ubezpieczenia wynosiła ok. 200 mln zł rocznie, ale po tym, gdy z początkiem 2013 r. zaczął funkcjonować system eWUŚ, "jest większa identyfikacja tych osób".

Z wyliczeniami Funduszu nie zgodziło się ministerstwo zdrowia, w którego ocenie NFZ zawyżył liczbę nieubezpieczonych. Niewłaściwa - zdaniem MZ - weryfikacja nieubezpieczonych po wprowadzeniu systemu eWUŚ stała się powodem odwołania ówczesnej prezes NFZ Agnieszki Pachciarz, o co wnioskował Bartosz Arłukowicz, który kierował wtedy resortem. Wiceprezes NFZ Marcin Pakulski, który objął obowiązki szefa NFZ po odwołaniu Pachciarz, wycofał z sądu skargę na ministra zdrowia po tym, gdy powołany został zespół do wypracowania sposobu weryfikacji uprawnień.