Firmy, który zdecydują się na dobrowolne utworzenie palarni, będą musiały spełnić wymogi bardziej rygorystyczne niż w obowiązującym rozporządzeniu w sprawie ogólnych przepisów BHP.
Na posiedzeniu sejmowej Komisji Zdrowia odbyło się pierwsze czytanie projektu nowelizacji ustawy zmieniającej dotychczasowe uregulowania w zakresie ochrony zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych. Jedną z proponowanych zmian jest całkowite zniesienie obowiązku tworzenia palarni we wszystkich zakładach pracy. Pracodawcy będą jednak nadal mogli je tworzyć. Obecnie obowiązek taki mają firmy zatrudniające powyżej 20 pracowników. Wynika to z orzeczenia NSA z 4 kwietnia 2007 r. (I OSK 892/06).
Kwestie dotyczące palenia tytoniu z zakładach pracy reguluje ustawa z 9 listopada 1995 r. o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych (t.j. Dz.U. z 1996 r. nr 10, poz. 55 z późn. zm.). Ponadto są one zawarte w rozporządzeniu ministra pracy i polityki społecznej z 26 września 1997 r. w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy (t.j. Dz.U. z 2003 r. nr 169, poz. 1650 z późn. zm.).
Problemem palarni w zakładach pracy miał się wkrótce zająć Trybunał Konstytucyjny. Jednak nowelizacja ustawy spowoduje, że nie będzie takiej potrzeby. Z jej projektu wynika także, że jeżeli pracodawca zdecyduje się na dobrowolne utworzenie palarni, będzie musiał spełnić wymogi bardziej rygorystyczne niż w rozporządzeniu w sprawie ogólnych przepisów BHP.
Nowelizacja wprowadzi m.in. obowiązek oznaczenia takiego pomieszczenia tabliczką o określonych wymiarach zawierającą napis palarnia. Poza tym zwiększyć się musi powierzchnia pojedynczej palarni z 4 do 10 mkw. Wprowadzony zostanie wymóg wentylacji mechanicznej zapewniającej, nie jak dawniej 10-krotną, a 25-krotną wymianę powietrza.
- Pracodawcy, jeśli nie muszą, nie tworzą obecnie palarni. Dlatego powstał pomysł, aby nie były one obowiązkowe - mówi poseł Bolesław Piecha - przewodniczący sejmowej Komisji Zdrowia.