Wniosek o powołanie nowego prezesa Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego (KRUS) czeka na podpis premiera - powiedział w Sejmie w środę wiceminister rolnictwa Artur Ławniczak, opowiadając na pytania posłów Lewicy w tej sprawie.

Ławniczak powiedział, że resort spodziewa się podpisania wniosku, złożonego przez ministra rolnictwa Marka Sawickiego, w najbliższych dniach.

Poprzedni prezes KRUS Roman Kwaśnicki został odwołany 4 września

Powodem dymisji były zarzuty wobec prezesa o nepotyzm i nadużycia. "Dziennik" napisał wówczas, że rządowa kontrola potwierdziła, iż w Kasie rządzonej przez PSL dochodziło do nepotyzmu i nadużyć, a jej prezes Roman Kwaśnicki zataił w oświadczeniu majątkowym, że zasiada we władzach prywatnej spółki.

Kontrolę KRUS zarządziła także pełnomocnik ds. walki z korupcją Julia Pitera. Poinformowała ona, że wyniki kontroli kancelarii premiera potwierdziły informacje o nepotyzmie w KRUS.

Wnioski z raportu rządowego nie zostały potwierdzone przez kontrolę ministerstwa rolnictwa. Ujawniła ona tylko niedociągnięcia. Minister rolnictwa Marek Sawicki zdecydował się jednak na odwołanie Kwaśnickiego ze stanowiska.

Chodziło o nieprawidłowości związane z wykorzystaniem samochodu i dyscypliną nadzoru i pracy wewnątrz KRUS-u

Ławniczak powiedział PAP, że nie zna wyników kontroli kancelarii premiera. Resort rolnictwa nadal czeka na zalecenie pokontrolne.

Wiceminister nie chciał ujawnić, kto zostanie nowym szefem KRUS, powiedział jedynie, że będzie to "młody człowiek związany z rynkami rolnymi".

Ławniczak zapewnił, że mimo braku prezesa, Kasa funkcjonuje bez problemów, a upoważnienie do podpisywania niezbędnych dokumentów ma wiceprezes tej instytucji Janina Pszczółkowska.