● Dlaczego niedoręczenie decyzji małżonkowi dłużnika uniemożliwi ustanowienie hipoteki
● Przez kilka lat kierowałam nieźle prosperującą niewielką firmą. Z czasem jednak działalność przestała przynosić zyski, za to generowała coraz większe straty i długi, w tym wobec ZUS. Te ostatnie nie są małe, a wiem, że ZUS, chcąc je odzyskać, może nawet wpisać hipotekę na mieszkaniu, w którym mieszkam wspólnie z mężem. Czy jest to możliwe, skoro nieruchomość jest objęta wspólnością ustawową, a mąż nie ma nic wspólnego z moją działalnością?
Tak, jest to możliwe. Zgodnie z art. 110 pkt 3 ustawy o księgach wieczystych i hipotece hipotekę przymusową można uzyskać na podstawie decyzji administracyjnej, o ile przepisy szczególne tak stanowią, chociażby decyzja nie była ostateczna. Ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych (dalej: ustawa systemowa) przewiduje możliwość ustanowienia hipoteki przymusowej na wszystkich nieruchomościach dłużnika. Podstawą jej wpisania jest doręczona decyzja o określeniu wysokości należności z tytułu składek, o odpowiedzialności osoby trzeciej lub o odpowiedzialności następcy prawnego. Przepis ten stanowi jednoznacznie, że podstawą może być tylko decyzja doręczona. Ustawa systemowa dopuszcza również możliwość ustanowienia zabezpieczenia na majątku wspólnym małżonków, nie wskazując, co prawda, wprost podstawy wpisu hipoteki.
Ustawodawca nie określił, komu należy doręczyć decyzję, nie ma jednak wątpliwości, że pisma doręcza się stronie, a stroną jest każdy, czyjego interesu prawnego lub obowiązku dotyczy postępowanie. Taką osobą jest także małżonek dłużnika ponoszący odpowiedzialność za zobowiązanie dłużnika majątkiem wspólnym. Podstawa wpisu hipoteki zabezpieczającej należności ZUS z tytułu składek budziła w orzecznictwie wątpliwości. Obecnie jednak praktyka orzecznicza sądów jest w zasadzie jednolita (tak np. uchwała Sądu Najwyższego z 10 października 2014 r., sygn. akt III CZP 28/14). Jeśli zatem nieruchomość stanowi własność na prawach wspólności ustawowej majątkowej małżeńskiej, podstawą wpisu hipoteki przymusowej może być również decyzja ZUS określająca wysokość niezapłaconych składek doręczona odrębnie każdemu z małżonków, mimo że chodzi o to samo orzeczenie. Podstawą wpisu nie może być natomiast decyzja doręczona jedynie dłużnikowi.
Podstawa prawna
Art. 110 ust. 3 ustawy z 6 lipca 1982 r. o księgach wieczystych i hipotece (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 707 ze zm.).
Art. 26 ust. 3 i 3a pkt 2 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 121 ze zm.)
Art. 28 ustawy z 14 czerwca 1960 r. – Kodeks postępowania administracyjnego (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 267 ze zm.).
● Otrzymałam niedawno decyzję z ZUS o zadłużeniu z tytułu nieopłaconych składek na własne ubezpieczenia w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą – byłam wspólnikiem w spółce cywilnej. Jeśli dobrze pamiętam, rozliczałam składki, używając identyfikatorów spółki. Kwota zaległości nie jest mała, więc chcę się ubiegać w ZUS o umorzenie w trybie abolicji, ale czy jako były wspólnik zlikwidowanej (wykreślonej z ewidencji) spółki mam prawo do ulgi?
Tak. Były wspólnik spółki cywilnej jest podmiotem uprawnionym do złożenia wniosku o umorzenie długu wobec ZUS w świetle ustawy o umorzeniu należności powstałych z tytułu nieopłaconych składek przez osoby prowadzące pozarolniczą działalność (dalej: ustawa abolicyjna). Musi jednak spełnić warunek, że w okresie od 1 stycznia 1999 r. do 28 lutego 2009 r. obowiązkowo podlegał ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym oraz wypadkowemu z tytułu prowadzenia pozarolniczej działalności w rozumieniu art. 8 ust. 6 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych (dalej: ustawa systemowa). Uprawnienie wspólnika do złożenia wniosku o umorzenie wynika nie tylko z powołanego przepisu ustawy systemowej, lecz także z art. 4 ust. 2 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. Zgodnie z nim za przedsiębiorcę uważa się także wspólników spółek cywilnych w zakresie wykonywanej przez nich działalności gospodarczej.
Na uprawnienie to nie ma w ogóle wpływu fakt wydania czy też niewydania decyzji o odpowiedzialności wspólników za zobowiązania spółki cywilnej. Co więcej, warunkiem umorzenia należności będzie uregulowanie tylko tych należności niepodlegających umorzeniu, które wspólnik zobowiązany był zapłacić wprost, tj. niewymagających wydania przez ZUS decyzji o odpowiedzialności osób trzecich. Nie będzie nim natomiast uregulowanie należności za pracowników spółki, ponieważ zobowiązanym do ich uregulowania była spółka cywilna, a nie wspólnik. W opisanej sytuacji była wspólniczka może zatem wystąpić z wnioskiem o umorzenie należności na własne ubezpieczenia.
Podstawa prawna
Art. 1 ust. 1 ustawy z 9 listopada 2012 r. o umorzeniu należności powstałych z tytułu nieopłaconych składek przez osoby prowadzące pozarolniczą działalność (Dz.U. z 2012 r. poz. 1551).
Art. 8 ust. 6 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 121).
Art. 4 ust. 2 ustawy z 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 672 ze zm.).
● Prowadzę firmę i mam problemy z nieobecnością pracowników, którzy biorą zwolnienia na kilka lub kilkanaście dni. Mam jednak wątpliwości, czy są one zasadne. Czy mogę skierować do ZUS wniosek o podjęcie kontroli prawidłowości wykorzystywania zwolnień lekarskich od pracy, w sytuacji gdy pracownicy nie są jeszcze uprawnieni do zasiłku chorobowego, ale do wynagrodzenia chorobowego wypłacanego ze środków firmy na podstawie art. 92 kodeksu pracy?
Nie. Przepisy ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (dalej: ustawa zasiłkowa) pozwalają ZUS kontrolować ubezpieczonych pracowników w zakresie prawidłowości wykorzystywania zwolnień lekarskich w przypadku, gdy za okres niezdolności do pracy przysługuje prawo do świadczeń pieniężnych z ubezpieczenia społecznego określonych przepisami tej ustawy, tj. zasiłku chorobowego, zasiłku opiekuńczego lub świadczenia rehabilitacyjnego. Jeżeli w wyniku kontroli zostanie stwierdzone wykorzystywanie zwolnienia lekarskiego od pracy niezgodnie z jego celem, ZUS wyda decyzję o braku prawa do zasiłku albo świadczenia rehabilitacyjnego. Płatnik składek (pracodawca) ma możliwość wystąpienia do ZUS z wnioskiem o przeprowadzenie kontroli tylko wtedy, gdy ubezpieczony nabywa uprawnienia do świadczeń z ustawy zasiłkowej. Ustawa zasiłkowa nie zawiera postanowień szczególnych dotyczących możliwości występowania płatników składek z wnioskami w sprawach, w których pracownik jest uprawniony do wynagrodzenia za czas choroby.
Płatnik nie został więc upoważniony do występowania do ZUS z wnioskiem w sprawie ustalenia uprawnień do wynagrodzenia za czas choroby wypłacanego ze środków pracodawcy na podstawie art. 92 kodeksu pracy. Dotyczy to więc także wniosków o podjęcie przez ZUS czynności takich, jak kontrola prawidłowości wykorzystywania zwolnień lekarskich od pracy w celu ustalenia tych uprawnień.
Szczególne postanowienia zostały przez ustawodawcę wprowadzone wyłącznie w zakresie kontroli prawidłowości orzekania o niezdolności do pracy z powodu choroby oraz wystawiania zaświadczeń lekarskich. Taką kontrolę przeprowadzają lekarze orzecznicy ZUS poprzez badanie chorego. Pracodawca ma możliwość wystąpienia z wnioskiem do ZUS o przeprowadzenie takiej kontroli dla celów wypłaty wynagrodzenia za czas choroby. Jednak w tym przypadku ZUS nie wydaje decyzji, tylko przekazuje wyniki kontroli do decyzji pracodawcy.
Podstawa prawna
Art. 59 ust. 12, art. 63 ust. 2, art. 68 ustawy z 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 159).
Art. 92 ustawy z 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 1502 ze zm.).
● Ze względu na zbyt niskie dochody i za wysokie koszty mój pracodawca zlikwidował prowadzony przez siebie sklep z odzieżą, w którym byłam zatrudniona 21 lat. Ukończyłam 56 lat. Przez 6 miesięcy pobierałam zasiłek dla bezrobotnych. W tym okresie nie otrzymałam żadnej oferty zatrudnienia. Czy przysługuje mi prawo do wypłaty świadczenia przedemerytalnego? ZUS wydał decyzję odmowną, argumentując, że zatrudniający jest osobą fizyczną, co wyklucza stwierdzenie likwidacji pracodawcy. Zdaniem organu rentowego mój były szef jedynie zakończył prowadzenie swojej działalności (wyrejestrował ją i sprzedał wyposażenie sklepu oraz towar), co nie jest równoznaczne z likwidacją zakładu pracy.
Stanowisko ZUS jest nieprawidłowe. Wypłata świadczenia przedemerytalnego w żaden sposób bowiem nie zależy od statusu pracodawcy.
W świetle art. 2 ust. 1 pkt 1 ustawy o świadczeniach przedemerytalnych prawo do świadczenia przedemerytalnego przysługuje osobie, z którą został rozwiązany stosunek pracy lub stosunek służbowy z powodu likwidacji lub niewypłacalności pracodawcy w rozumieniu przepisów o ochronie roszczeń pracowniczych w razie niewypłacalności pracodawcy, a która ponadto spełniania następujące warunki:
wbyła zatrudniona lub pozostawała w stosunku służbowym u tego pracodawcy przez okres nie krótszy niż 6 miesięcy;
wukończyła co najmniej 56 lat (kobieta) lub 61 lat (mężczyzna);
wprzepracowała okres uprawniający do emerytury, wynoszący co najmniej 20 lat dla kobiet i 25 lat dla mężczyzn.
Czytelniczka spełnia zatem przesłanki określone w tym przepisie. Z opisu problemu wynika, że legitymuje się wymaganym stażem ubezpieczeniowym (co najmniej 21 lat), ukończyła także 56 lat. Ponadto przez 6 miesięcy pobierała zasiłek dla bezrobotnych. W czasie jego pobierania zaś nie odmówiła bez uzasadnionej przyczyny przyjęcia propozycji zatrudnienia lub innej pracy zarobkowej.
Likwidacja pracodawcy natomiast, w rozumieniu ustawy o świadczeniach przedemerytalnych, obejmuje także osobę fizyczną, która w sposób formalny i trwały zaprzestała prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej. Analogiczne stanowisko zajął Sąd Najwyższy w wyroku z 22 kwietnia 2015 r., sygn. akt II UK 185/14.
Były pracodawca czytelniczki zaś wyrejestrował z ewidencji działalności gospodarczej prowadzony przez siebie sklep, sprzedał jego wyposażenie oraz towary. Okoliczności te świadczą o formalnym i trwałym zakończeniu działalności, czyli likwidacji pracodawcy.
Istnieje więc duże prawdopodobieństwo, że sąd w wyniku odwołania czytelniczki zmieni decyzję ZUS i otrzyma ona świadczenie przedemerytalne.
Podstawa prawna
Art. 2 ust. 1 pkt 1 ustawy z 30 kwietnia 2004 r. o świadczeniach przedemerytalnych (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 170 ze zm.).
● W mojej firmie doszło do wypadku przy pracy. Jeden z podwładnych w trakcie wykonywania obowiązków służbowych, które poleciłem, spadł z wysokości 5 metrów. Doznał urazu kręgosłupa. Miał stwierdzone przeciwwskazania do pracy na wysokości, o czym wiedziałem. Czy pracownikowi należy się w tej sytuacji jednorazowe odszkodowanie z tytułu wypadku przy pracy? ZUS twierdzi, że nie, ponieważ w jego ocenie wyłączną przyczyną wypadku było to, że podwładny, mimo pełnej świadomości, że nie może wykonywać prac wysokościowych, świadczył takie prace. To zaś przesądza o rażącym niedbalstwie ubezpieczonego.
Świadczenia z ubezpieczenia wypadkowego nie przysługują ubezpieczonemu, gdy wyłączną przyczyną wypadku przy pracy było udowodnione naruszenie przez ubezpieczonego przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia, spowodowane przez niego umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa.
Przy czym zwrot „wyłączna przyczyna” odnosi się do przyczyny wypadku, a nie winy poszkodowanego. Dlatego wystąpienie jakiegokolwiek innego zdarzenia, na które pracownik nie miał żadnego wpływu, ale jakie przyczyniło się do powstania wypadku, wyklucza przyjęcie, że wyłączną przyczyną tego wypadku było postępowanie zatrudnionego.
W tym kontekście na uwagę zasługuje wyrok Sądu Najwyższego z 12 czerwca 2013 r., sygn. akt I UK 14/13. W świetle tego orzeczenia uchybienia obciążające pracodawcę wyłączają uznanie, że działania pracownika są wyłączną przyczyną wypadku przy pracy w sytuacji, gdy uległ on mu w trakcie wykonywania zadań mieszczących się w zakresie jego obowiązków na polecenie pracodawcy.
Faktem jest, że poszkodowany popełnił błąd, zgadzając się na świadczenie swoich obowiązków służbowych na 5-metrowej wysokości. Przeszkodą były bowiem znane mu przeciwwskazania stwierdzone odpowiednim orzeczeniem lekarskim. Nie sposób jednak zaakceptować poglądu ZUS, że niefrasobliwe zachowanie ubezpieczonego było jedyną przyczyną wypadku przy pracy. Swój udział w nim miał także czytelnik, który mimo świadomości istnienia przeciwwskazań wydał poszkodowanemu polecenie służbowe wykonywania określonych prac na wysokości i dopuścił do ich faktycznej realizacji.
Odpowiadając zatem na pytanie: pracownik czytelnika powinien otrzymać jednorazowe odszkodowanie z tytułu wypadku przy pracy. Odmienne stanowisko ZUS jest niesłuszne, czego dowodzi przytoczona treść uzasadnienia wyroku SN.
Podstawa prawna
Art. 21 ust. 1 ustawy z 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (t.j. Dz.U. z 2009 r. nr 167, poz. 1322 ze zm.).