Działacze opozycji poszukiwani w czasie stanu wojennego listami gończymi, którym skutecznie udało się uniknąć więzienia, powinni mieć prawo do odszkodowania – twierdzi rzecznik praw obywatelskich w piśmie skierowanym do marszałka Senatu.
Powodem najnowszego wystąpienia prof. Ireny Lipowicz jest stanowisko ministra sprawiedliwości, który odmówił nowelizacji art. 8 ust. 1 ustawy z 23 lutego 1991 r. o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego (Dz.U. z 1991 r. nr 34, poz. 149 ze zm.).
Obecne brzmienie przepisu powoduje, że prawo do odszkodowania od Skarbu Państwa za okres represji w czasie stanu wojennego mają wyłącznie osoby, które trafiły do więzienia lub były internowane. Z takiej formy wsparcia nie mogą skorzystać ci, którzy po wydaniu orzeczenia lub decyzji o ograniczeniu wolności uciekli milicji i ukrywali się, działając w podziemiu. Przy czym przepisy w tym zakresie zmieniono w 2006 r.
Zdaniem RPO konieczne jest poszerzenie przez Senat katalogu osób uprawnionych do odszkodowania, bowiem inaczej duża grupa opozycjonistów poddanych represjom nie będzie mogła uzyskać wsparcia ze strony państwa. W ocenie RPO sprawa ta jest pilna, bowiem Trybunał Konstytucyjny umorzył postępowanie w sprawie połączonych skarg konstytucyjnych dwóch działaczy Solidarności, którzy działali w podziemiu (postanowienie z 9 grudnia 2014 r., sygn. akt SK 7/14). Co prawda sędziowie podkreślili, że takie orzeczenie w tej sprawie nie może być rozumiane jako wyraz dezaprobaty dla opozycjonistów, lecz nie zmienia to faktu, że przepisy ograniczają ich uprawnienia.