Sąd Najwyższy przesądził w swojej uchwale, że spółki w których zatrudnieni są menedżerowie, muszą odprowadzać do ZUS składki w wysokości liczonej od faktycznie uzyskiwanego przez menedżerów przychodu na podstawie kontraktów menedżerskich, ponieważ nie świadczą oni na ich rzecz usług na zasadzie samozatrudnienia. "Wyliczone w ten sposób składki będą zdecydowanie wyższe, niż składki, które menedżerowie odprowadzaliby do ZUS z tytułu samozatrudnienia, tak jak pozostali jednoosobowi przedsiębiorcy" - podano w komunikacie SN.

Obradujący w siedmioosobowym składzie Sąd Najwyższy zajął się w środę tą kwestią w odpowiedzi na pytanie prawne przedstawione przez zwykły skład SN. Dotyczyło ono skargi kasacyjnej Jastrzębskiej Spółki Węglowej SA na odrzucone przez Sąd Apelacyjny w Katowicach odwołanie od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Zdaniem ZUS JSW nieprawidłowo określiła tytuł podlegania obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym przez członków zarządu spółki, z którymi zawarła umowy o świadczenie usług w zakresie zarządzania (tzw. kontrakty menedżerskie) na zasadzie samozatrudnienia. Z kolei zdaniem ZUS powinny to być umowy zlecenia.

Sąd Najwyższy wydał uchwałę rozwiewającą wątpliwości zwykłego składu, wynikające z rozbieżności w orzecznictwie Sądu Najwyższego i sądów powszechnych.

„Tytułem do podlegania ubezpieczeniom społecznym przez członka zarządu spółki akcyjnej, który zawarł z tą spółką umowę o świadczenie usług w zakresie zarządzania w ramach prowadzonej przez siebie pozarolniczej działalności gospodarczej, jest umowa o świadczenie usług” - mówi uchwała SN, która z chwilą jej ogłoszenia zyskała moc obowiązującą.

Jak uzasadnia SN, nowa wykładnia przepisów o ubezpieczeniach ma zapobiec praktykom, dzięki którym menedżerowie płacili niższe składki do ZUS niż wynikałoby to z ich rzeczywistych zarobków.

"Zdarzało się, (...) że menedżerowie, członkowie zarządu spółek kapitałowych, zakładali własne firmy, których przedmiotem było wyłącznie zarządzanie przedsiębiorstwami i następnie w ramach samozatrudnienia obejmowali funkcje menedżerów – członków zarządu spółek. Od przychodu, jaki wypłacała im spółka, którą zarządzali, menedżerowie odprowadzali we własnym zakresie, jako jednoosobowa firma, składki na ZUS, przy czym podstawa wymiaru składek w tym wypadku była stosunkowo niska i z reguły wynosiła nie więcej niż 60 proc. prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia podawanego przez GUS" - wyjaśniono w komunikacie SN.