Minister Władysław Kosiniak-Kamysz przedstawiał w czwartek na posiedzeniu sejmowej komisji polityki społecznej i rodziny informację o funkcjonowaniu nowelizacji Kodeksu pracy, która umożliwiła rodzicom korzystanie z rocznego, płatnego urlopu związanego z urodzeniem się dziecka.

Po zmianach łączny wymiar urlopu to 52 tygodnie (lub więcej, w przypadku urodzenia więcej dzieci przy jednym porodzie). Wcześniej rodzice mieli prawo do 20 tygodni urlopu macierzyńskiego (w tym 14 tygodni zarezerwowanych dla matek) i 6 tygodni urlopu dodatkowego, a ojcowie - również do 2 tygodniu urlopu ojcowskiego.

"Polska po Szwecji jest liderem w tej dziedzinie" - podkreślił.

Kosiniak-Kamysz przypomniał, że wprowadzenie tego nowego rozwiązania - o charakterze fundamentalnym - rozpoczęło się wydłużeniem urlopu macierzyńskiego w 2008 r.; potem były urlopy dedykowane ojcom. Za krok milowy uznał wprowadzenie urlopów rodzicielskich obejmujących cały pierwszy rok życia dziecka.

Według ministra był to "najbardziej odważny krok w Europie w czasach kryzysu", bo w wielu krajach dochodziło wtedy do obniżania świadczeń. Zaznaczył, że Polska - ze względu na zmiany demograficzne - musiała podjąć radykalne decyzje. "Urlopy rodzicielskie cieszą się największą popularnością jako decyzja polityczna ostatnich lat, to pokazuje większość badań opinii publicznej" - podkreślił.

Wyliczał zalety nowego rozwiązania - możliwość wyboru wymiaru czasu korzystania ze świadczenia, tego, czy urlop ma wykorzystywać matka czy ojciec, czy łączyć go z pracą. Podkreślał, jak ważny jest pierwszy rok życia dziecka w aspekcie psychologicznym i jak ważne jest, by państwo dawało rodzicom warunki do opieki na dzieckiem w tym czasie.

Minister powiedział, że działania rządu nie były jednorazowym aktem prawnym, ale strategią na lata. Dodał, że resort myśli o jej kolejnych etapach dotyczących opieki nad dzieckiem w drugim i trzecim roku życia.

Komisja zdecydowała, że będzie rekomendować Sejmowi przyjęcie informacji rządu. Posłowie chwalili pracę, jaką wykonało MPiPS. "Jesteśmy na właściwej drodze. Co nie znaczy, że skończonej i zamkniętej" - mówiła Magdalena Kochan (PO). "Byliście otwarci na pomysły posłów opozycji" - dodała Zofia Popiołek (TR). Podkreślała jednak, że potrzebne są dalsze zmiany, zwłaszcza w szkolnictwie zawodowym i dostępie do tanich mieszkań.

Przewodniczący komisji Sławomir Piechota (PO) pytał ministra o postawę pracodawców wobec młodych kobiet, na ile ich długa nieobecność związana z urodzeniem dziecka wpływa na ich sytuację zawodową. Rajmund Miller (PO) dopytywał, czy zostaną ukrócone urlopy wypoczynkowe dla kobiet powracających z długich urlopów rodzicielskich. Jego zdaniem są one często wykorzystywane tuż po długiej nieobecności związanej z narodzinami dziecka i dodatkowo obciążają pracodawców; tym bardziej, że niektóre z kobiet w czasie ciąży korzystały z długich zwolnień lekarskich. "Powinniśmy się zastanowić nad skutkami finansowymi dla zakładów pracy" - wyjaśnił.

Minister podkreślał, że rodzice mają prawo do korzystania z przysługujących im uprawnień, a kobiety - także do zwolnień lekarskich w czasie ciąży, jeśli wskazuje na to ich stan zdrowia.

Z informacji rządu wynika, że od lipca 2013 r. do grudnia 2014 r. liczba urodzeń wyniosła 564,1 tys. dzieci. Według wstępnych szacunków Głównego Urzędu Statystycznego, pomimo spadku liczby kobiet w wieku rozrodczym (15-49 lat) o ok. 68 tys., liczba urodzeń w 2014 r. wzrosła w porównaniu do poprzedniego roku o około 6 tys. dzieci.

Zgodnie z danymi przekazanymi przez Departament Statystki i Prognoz Aktuarialnych Centrali Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w 2014 r. zasiłek macierzyński z tytułu urlopu rodzicielskiego w okresie od stycznia do grudnia 2014 r. pobierało 315,8 tys. osób, a łączna kwota wypłat z tego tytułu wyniosła 2 mld 392 mln 142,6 tys. zł. Częściej korzystały z niego kobiety niż mężczyźni. (PAP)

bos/ akw/