Objęcie ubezpieczeniem zdrowotnym następuje z mocy prawa, a w przypadkach wątpliwych orzeka o tym dyrektor oddziału NFZ. Zdaniem Sądu Najwyższego nie zawsze ma taki obowiązek.
Wielu przedsiębiorców wpłacających co miesiąc składki na ubezpieczenia społeczne oraz zdrowotne do ZUS, czy to za pracowników, czy tylko za siebie, jest przekonanych, że organ rentowy jest właściwy także w sprawach związanych z ubezpieczeniem zdrowotnym. W rzeczywistości jednak ustawodawca przyjął w tym wypadku skomplikowaną konstrukcję, zgodnie z którą składki zdrowotne pobiera co prawda ZUS, ale następnie przekazuje je do Narodowego Funduszu Zdrowia. ZUS jest uprawniony do wymierzania i pobierania składki, ale o objęciu ubezpieczeniem zdrowotnym powinien teoretycznie orzekać dyrektor oddziału wojewódzkiego NFZ.

Co wynika z przepisów

Najczęściej spotykamy się z sytuacją, gdy ZUS w trakcie kontroli przeprowadzanej u płatnika zauważa nieprawidłowości polegające na nieodprowadzaniu składek na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne z uwagi na zawarcie umowy o dzieło, podczas gdy w opinii organu rentowego jest to umowa o świadczenie usług. ZUS bardzo często kwestionuje ten rodzaj kontraktów i wydaje decyzję o podleganiu przez konkretnego, wymienionego z imienia i nazwiska zleceniobiorcę (w opinii płatnika – osobę tylko przyjmującą dzieło do wykonania) ubezpieczeniom społecznym. NFZ jednak żadnej kontroli w tym zakresie przeprowadzać nie będzie, ale nie oznacza to, że można bezkarnie nie płacić składek na ubezpieczenie zdrowotne. Przewidziano bowiem tryb postępowania polegający na złożeniu przez ZUS wniosku do NFZ o objęcie danej osoby ubezpieczeniem zdrowotnym. W praktyce odbywa się to przez przesłanie protokołu kontroli. Na podstawie decyzji o podleganiu poszczególnych osób ubezpieczeniom społecznym i ubezpieczeniu zdrowotnemu ZUS powinien wydać decyzje określające wysokość zaległych składek, w tym również składki zdrowotnej.

Orzecznictwo

Mimo takiej praktyki i nie do końca jasnych przepisów Sąd Najwyższy uznał za słuszną zupełnie inną drogę postępowania. Zajął stanowisko m.in. w wyroku z 29 stycznia 2014 r. (sygn. akt II UZ 257/13), zgodnie z którym stwierdzenie decyzją ZUS, że dana osoba jako zleceniobiorca podlega obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym z mocy prawa, powoduje również objęcie jej ubezpieczeniem zdrowotnym i nie ma potrzeby wydawania odrębnej decyzji w tej sprawie przez dyrektora oddziału NFZ. Uprawnienie dyrektora oddziału NFZ do wydawania decyzji o podleganiu ubezpieczeniu zdrowotnemu zostało więc przez SN zawężone do wyjątkowych przypadków. Sądy powszechne również zaczęły podzielać ten pogląd. Z jednej strony nie można odmówić temu stanowisku racji – NFZ nie mógłby przecież orzec inaczej niż ZUS, ponieważ obowiązek ubezpieczeń społecznych implikuje obowiązek ubezpieczeń zdrowotnych. Z drugiej zaś strony ZUS wydaje decyzje jedynie o podleganiu ubezpieczeniom społecznym i nadal (choć nie w każdym przypadku) wnioskuje do NFZ o objęcie ubezpieczeniem. Świadczy o tym chociażby istniejące orzecznictwo sądów administracyjnych (np. wyrok NSA z 14 października 2011 r., sygn. akt II GSK 1011/10). Z punktu widzenia przedsiębiorcy przyjęcie poglądu SN skutkuje szybszym rozstrzygnięciem jego sprawy, ponieważ ZUS nie musi już czekać na decyzję NFZ o objęciu ubezpieczeniem zdrowotnym, tylko od razu może orzec o wysokości należnych składek. Może więc warto spróbować uprościć przepisy, a nie opierać się na, skądinąd prawidłowej, wykładni SN?
Podstawa prawna
Art. 83 ust. 1 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 121).
Art. 66 ust. 1 pkt 1 lit. e oraz art. 109 ustawy z 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (t.j. Dz.U. z 2008 r. nr 164, poz. 1027 ze zm.).