Pracodawca rozstał się z pracownikiem będącym członkiem rady pracowników. Kadencja obecnej rady kończy się dopiero za dwa lata. Pojawiła się zatem konieczność uzupełnienia jej składu. Pracodawca zastanawia się, czy do przeprowadzenia wyborów uzupełniających konieczny jest wniosek pracowników, czy też inicjatywa ma wyjść z jego strony.
Zastosowanie znajdą tu przepisy ustawy z 7 kwietnia 2006 r. o informowaniu pracowników i przeprowadzaniu z nimi konsultacji (Dz.U. nr 79, poz. 550 ze zm). Zgodnie z art. 12 ust. 2 w przypadku ustania członkostwa w radzie przeprowadza się wybory uzupełniające na zasadach określonych w art. 9 i 10 powyższej ustawy, tj. obowiązujących w trakcie przeprowadzania wyborów w ogólnym trybie. Przepis nie wspomina jednak o odpowiednim stosowaniu art. 8 ust. 1 – uzależnia przeprowadzenie wyborów przez pracodawcę od wcześniejszego wniosku odpowiedniej liczby pracowników. Argument ten wraz z imperatywnym brzmieniem przepisu, który wskazuje, że wybory uzupełniające „przeprowadza się”, przemawia za tym, iż przedsiębiorca powinien zarządzić wybory, nie czekając na wniosek załogi. Nie wszyscy jej członkowie muszą bowiem być świadomi lub też dowiadują się z opóźnieniem o zakończeniu stosunku pracy z członkiem rady. Co więcej, przychylając się do stanowiska doktryny, wybory powinny odbyć się niezwłocznie, z zachowaniem terminów wskazanych w ustawie.
Warto też podkreślić, że niepełny skład rady nie zwalnia pracodawcy z obowiązków informowania i konsultacji nałożonych na niego przez przepisy ustawy. Jak wskazuje doktryna, ustawodawca nie uzależnił możliwości faktycznego wykonywania uprawnień przez radę od jej działania w pełnym – zgodnym z przepisami składzie. Rada działająca nawet w niepełnym składzie cały czas zachowuje swoje uprawnienia, natomiast jej funkcjonowanie może być utrudnione z uwagi na np. niespełnienie wymogu kworum zastrzeżonego w jej regulaminie.