W Polsce rośnie liczba narodzin. Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej ocenia, że to jeden z pierwszych efektów wydłużenia urlopów rodzicielskich i zapowiada kolejne przywileje w polityce prorodzinnej. W resorcie pracy zorganizowano debatę na temat szans i perspektyw urlopów rodzicielskich.

W ubiegłym roku na świat przyszło ponad 375 tysięcy maluchów. Było to prawie o sześć tysięcy więcej narodzin niż rok wcześniej. Minister Władysław Kosiniak-Kamysz nie kryje satysfakcji z pierwszych efektów wydłużenia urlopów rodzicielskich. "Cieszę się, że Główny Statystyczny pomylił się" - mówi minister, przypominając, że GUS przewidywał, iż narodzin będzie 20 tysięcy mniej niż rok wcześniej.

Szef resortu pracy dodaje, że w ślad za pierwszymi sukcesami urlopów rodzicielskich, czas na kolejny krok - tym razem w stronę matek bezrobotnych i uczących się. "Rok rodziny się nie skończył i będzie trwać jeszcze wiele dekad" - zapowiada Kosiniak-Kamysz. Od 2016 roku świadczenie rodzicielskie w wysokości tysiąca złotych miesięcznie ma trafiać do matek niepracujących, studentek i ubezpieczonych w KRUS. Będzie to świadczenie analogiczne to urlopu rodzicielskiego i tak samo, jak we wskazanym przykładu, rodzice będą mogli to świadczenie pobierać wymiennie. Projekt ustawy trafił do Rady Ministrów. Według prognoz ministra, za dwa tygodnie ma trafić do parlamentu.

Wprowadzenie w lipcu 2013 r. urlopu rodzicielskiego oraz urlopu ojcowskiego dało rodzicom możliwość przebywania z dzieckiem nawet 52 tygodnie. Urlopy cieszą się coraz większą popularnością. W styczniu tego roku skorzystało z nich 133 tysiące rodziców. To prawie o połowę więcej niż rok temu.