Stypendium doktoranckie ma charakter stałego wynagrodzenia i uzasadnione jest wliczanie go do dochodu przy weryfikowaniu prawa do pomocy socjalnej – uważa Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Rzecznik praw obywatelskich (RPO) zwrócił uwagę na problem prawidłowości regulacji prawnych zawartych w nowelizacji z 11 lipca 2014 r. ustawy – Prawo o szkolnictwie wyższym (Dz.U. poz. 1198), której przepisy obowiązują od 1 października 2014 r. W ocenie RPO wprowadzone przepisy dotyczące systemu stypendiów socjalnych w znaczny sposób ograniczają tę pomoc najbardziej potrzebującym doktorantom. W obowiązującym stanie prawnym stypendia doktoranckie są bowiem wliczane do dochodu doktoranta. To często uniemożliwia ubieganie się o stypendium socjalne.
Resort wyjaśnił, że nowelizacja polega m.in. na wprowadzeniu dodatkowych przesłanek uprawniających studenta i doktoranta do ubiegania się o stypendium socjalne bez wykazywania dochodów rodziców i będących na ich utrzymaniu dzieci. Zgodnie z nowymi przepisami doktorant, który nie prowadzi wspólnego gospodarstwa domowego z rodzicami, może ubiegać się o stypendium socjalne także wtedy, gdy ukończył 26 lat lub pozostaje w związku małżeńskim lub ma na utrzymaniu dzieci. – Spójne z powyższym jest rozwiązanie, według którego stypendium doktoranckie wlicza się do dochodu na osobę w rodzinie, będącego podstawą do oceny prawa do stypendium socjalnego – wskazuje prof. Marek Ratajczak, wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego w odpowiedzi na pismo RPO.
Uzupełnia, że podczas konsultacji Krajowa Reprezentacja Doktorantów poprosiła właśnie o włączenie tego świadczenia do katalogu dochodów branych pod uwagę przy ustalaniu prawa do wsparcia socjalnego.
– Stypendium doktoranckie realnie wpływa na wysokość dochodu doktoranta i może stanowić ze względu na jego wysokość oraz stały charakter (wypłacane jest co miesiąc w stałej wysokości) źródło utrzymania podobnie jak wynagrodzenie za pracę – wskazuje prof. Marek Ratajczak.
Wynosi ono obecnie 1347 zł miesięcznie i istnieje możliwość zwiększenia go o 800 zł.
Osoba, która pobiera to świadczenie, ma zatem obiektywnie wyższy dochód niż niepracujący doktorant bez prawa do tego stypendium. A pomoc socjalna powinna przysługiwać najbiedniejszym.