"Termin zależy od tego, kiedy naniesiemy poprawki. Staramy się, by to było jeszcze w tym miesiącu" - podkreśliła Wóycicka. Poinformowała także, że projekt jest już po konsultacjach społecznych. "Okazały się one pożyteczne, bo zostały zgłoszone sensowne uwagi, które nie burzą całej koncepcji projektu, ale ją wypełniają istotnymi szczegółami. Staramy się je wprowadzić" - dodała.

Po konsultacjach społecznych w projekcie mają być uwzględnione m.in. propozycje dotyczące uszczegółowienia pojęcia "obowiązki rodzinne" oraz większego niż dotychczas ujednolicenia terminów składania wniosku o urlopy.

Projekt ustawy rodzinnej zakłada zmiany m.in. w Kodeksie pracy. Zgodnie z nim, pracodawca miałby obowiązek zaakceptować wniosek pracownika np. o zmniejszenie wymiaru czasu pracy, ruchomy czy indywidualny czas pracy oraz skrócony tydzień pracy - chyba że nie pozwalają mu na to organizacja pracy i rodzaj pracy wykonywanej przez pracownika. Ponadto w przypadku firm powyżej 20 osób ewentualna odmowa uwzględnienia wniosku musiałaby być uzasadniona przez pracodawcę na piśmie.

Projekt mówi też o niedyskryminacji w pracy ze względu na obowiązki rodzinne.

Propozycja prezydencka ma uelastycznić urlopy rodzicielskie. "Jedno z rozwiązań dotyczy tego, że rodzice będą mogli wykorzystać 16 tygodni urlopu rodzicielskiego maksymalnie w dwóch częściach nie bezpośrednio po poprzedniej części tego urlopu, ale w terminie późniejszym" - podkreśliła Wóycicka. Jeśli rodzic zdecyduje się na wykorzystanie 16 tygodni urlopu rodzicielskiego w jednej lub dwóch ratach (jedna rata trwa minimum 8 tygodni), przypadających w późniejszym okresie, odpowiednio redukowana będzie jednocześnie liczba rat, w jakich będzie mógł wykorzystać bezpłatny urlop wychowawczy.

Obecnie 3-letni urlop wychowawczy można podzielić maksymalnie na 5 rat. Jeśli pracownik wykorzysta 16 tygodni urlopu rodzicielskiego w dwóch ratach przypadających w późniejszym okresie, wówczas urlop wychowawczy będzie mógł podzielić maksymalnie na 3 raty. W sumie więc w każdym przypadku liczba rat urlopów do wykorzystania przez rodziców dziecka powyżej pierwszego roku życia pozostanie bez zmian. Wóycicka podkreśliła, że długość urlopu wychowawczego nie zmienia się.

Zgodnie z propozycją prezydencką, zarówno urlopy wychowawcze, jak i rodzicielskie (16 tygodni), można byłoby wykorzystać do końca roku kalendarzowego, w którym dziecko kończy 6 lat.

Projekt ma także dać lepsze możliwości łączenia urlopu rodzicielskiego z pracą w niepełnym wymiarze; jeżeli rodzic wraca do pracy, ale w zmniejszonym wymiarze czasu i łączy to z urlopem, to ten urlop wydłuża się proporcjonalnie. Ma też wzmocnić uprawnienia ojców do urlopów rodzicielskich.

Ponadto - zgodnie z projektem - ojciec mógłby wykorzystać urlop ojcowski do ukończenia przez dziecko 24 miesięcy (obecnie ma na to rok). Projekt zakłada też m.in., że jeśli nieubezpieczona matka podejmie pracę do czasu ukończenia przez dziecko 1. roku życia, wówczas ubezpieczony ojciec dziecka mógłby wykorzystywać urlop albo zasiłek macierzyński tak długo, jak długo matka jest zatrudniona. Propozycja wprowadza również m.in. zobowiązanie pracodawców do informowania pracowników o uprawnieniach związanych z rodzicielstwem. Jednocześnie, żeby realizacja tego obowiązku nie była dla pracodawców nadmiernym obciążeniem, będą oni mogli korzystać z informacji na ten temat, którą opracuje Główny Inspektor Pracy.

Projekt wprowadza też jednolite zasady odnoszące się do urlopów rodzicielskich i wychowawczych, jeśli chodzi o terminy składania wniosków o urlop, minimalną długość części urlopu i zasady powrotu do pracy. Jak podaje prezydencka kancelaria, wychodząc naprzeciw potrzebom pracodawców, wniosek o urlop, za wyjątkiem tzw. długich wniosków, zostaje wydłużony do 21 dni (dotychczas 14 dni), a rezygnacja z urlopu i wcześniejszy powrót do pracy może nastąpić tylko za zgodą pracodawcy, tak jak obecnie w urlopach rodzicielskich. Ma to pomóc pracodawcom lepiej planować organizację pracy w firmie oraz ustabilizuje sytuację osób zatrudnionych na zastępstwo. (PAP)

ajg/ gma/