W spotkaniu dotyczącym nowej formuły dialogu społecznego w miejsce Komisji Trójstronnej uczestniczył minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz oraz liderzy NSZZ "Solidarność", OPZZ i Forum Związków Zawodowych, a także szefowie Pracodawców RP, Konfederacji Lewiatan, Związku Rzemiosła Polskiego oraz Business Centre Club.

Po kilkumiesięcznych pracach związki i pracodawcy przygotowali wspólny projekt ustawy, który w poniedziałek został przekazany Kosiniakowi-Kamyszowi. Zapisy projektu określają nowe zasady prowadzenia dialogu społecznego w Polsce. Rząd czekał na wspólne uzgodnienia w tej sprawie, ale resort pracy sygnalizował, że pracował też nad własnym rozwiązaniem.

"Po kilkunastu latach funkcjonowania Komisji Trójstronnej warto otworzyć się na możliwość dokonania zmian. Jest to projekt, który pewnie nie jest jeszcze zupełnie uzgodniony, ale jest dobrą podstawą do dalszej dyskusji" – powiedział minister po spotkaniu. Dodał, że strona rządowa jest otwarta na te propozycje i będzie je bardzo pilnie analizować. Zaznaczył, że "w krótkim czasie" jest umówiony z partnerami społecznymi na kolejne rozmowy.

Henryka Bochniarz z Konfederacji Lewiatan przyznała, że zakładane terminy dalszych prac nad projektem "są bardzo ambitne". "Chcielibyśmy, aby przed wakacjami projekt był już przyjęty w Sejmie, jest szansa na to, że w ciągu dwóch miesięcy projekt może trafić do Sejmu" – powiedziała.

"Te dwa miesiące to będzie najkrótsza ścieżka, żeby podjąć szansę zbudowania tej ustawy" - mówił prezes BCC Marek Goliszewski. Dodał, że teraz w ciągu dwóch tygodni do wspólnego projektu ma się odnieść minister pracy i przedstawić własną wersję. Potem wszystkie strony mają wypracować wspólny dokument i przedłożyć go rządowi.

Szef OPZZ Jan Guz powiedział, że minister podczas spotkania nie przedstawił swoich pomysłów na zmiany, tylko zapoznał się ze wspólnym projektem strony społecznej.

Natomiast szef Solidarności Piotr Duda pytany przez PAP powiedział, że postęp w rozmowach i deklaracja szybkiego uchwalenia zmian w systemie dialogu społecznego nie oznacza, że związki w geście dobrej woli powrócą do Komisji Trójstronnej. Dodał, że nie ma powrotu do obecnych rozwiązań, choć "jest dobra wola wszystkich stron".

"Potrzebujemy takiego instrumentu, jak nowa formuła dialogu społecznego. (...) Obecna formuła się wyczerpała, problemów przed nami jest mnóstwo i chodzi o to, aby jak najszybciej dać instrument, żeby prowadzić ten dialog na szczeblu województw i kraju" - powiedział Duda.

Szef FZZ Tadeusz Chwałka powiedział PAP, że pełen tekst wspólnego projektu nie zostanie ujawniony, dopóki strona rządowa się do niego nie odniesie. "Tak będzie łatwiej rozmawiać" - ocenił.

Od końca czerwca 2013 r. spotkania Komisji Trójstronnej odbywają się bez udziału strony związkowej. Związki zawiesiły swój udział, bo uznały, że dialog jest pozorowany, a ich postulaty nie są brane pod uwagę przez rząd. Pod koniec października 2013 r., po przeprowadzonym miesiąc wcześniej ponad stutysięcznym proteście na ulicach Warszawy, na spotkaniu u prezydenta Bronisława Komorowskiego związkowcy zgłosili pomysł nowej ustawy o dialogu społecznym. Później własny projekt przygotowali pracodawcy.

Zgodnie z projektowanymi zapisami obecną Komisję Trójstronną miałaby zastąpić Rada Dialogu Społecznego. W regionach miałyby działać Wojewódzkie Rady Dialogu Społecznego. Projekt przewiduje równowagę wszystkich stron dialogu, w tym strony rządowej. Związki zarzucały obecnej Komisji Trójstronnej, że jej członkowie i przewodniczący powoływani są przez rząd i strona społeczna nie jest równoprawna z rządową w jej pracach.

Zgodnie z projektem na czele Rady mają stać naprzemiennie liderzy organizacji partnerów społecznych, a nie jak dotychczas w Komisji Trójstronnej przedstawiciel rządu. Rada ma opiniować założenia strategii i projektów aktów prawnych, ale także inicjować proces legislacyjny.

W przygotowanych zapisach sprecyzowano terminy przebiegu konsultacji społecznych Rady, zasady przyjmowania jej stanowisk. Projekt przewiduje, że wspólne stanowiska każdej ze stron społecznych dialogu będą przyjmowane większością dwóch trzecich głosów. Do tej pory jedna organizacja mogła zablokować przyjęcie wspólnego stanowiska strony związkowej, czy pracodawców.

Projekt zakłada, że RDS będzie przekazywać rządowi, Sejmowi, Senatowi i prezydentowi roczne sprawozdania ze swej działalności. Związki i pracodawcy chcą też, by dialog społeczny był jawny dla opinii społecznej. Podobne zasady mają obowiązywać również w radach wojewódzkich.

RDS ma dysponować własnym budżetem i przeznaczać go m.in. na bieżącą działalność związaną z realizacją dialogu, opinie eksperckie, koordynację prac. Do obsługi prac Rady ma powstać jej biuro.