Procedury
Pomoc policji, szkolenia oraz ściganie z urzędu agresywnych zachowań wobec pracowników ośrodków pomocy społecznej. To niektóre propozycje zmian w przepisach służące zwiększeniu ich bezpieczeństwa.
Nad konkretnymi rozwiązaniami i możliwością ich wprowadzenia w życie będą pracować zespoły składające się z przedstawicieli m.in. Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, ogólnopolskich stowarzyszeń zrzeszających ośrodki pomocy społecznej oraz związków zawodowych. Ich powołanie to efekt dyskusji, która odbyła się w resorcie pracy w związku z coraz częstszymi aktami agresji wobec pracowników socjalnych, zwłaszcza gdy odwiedzają beneficjentów świadczeń w ich domach. Do najtragiczniejszego zdarzenia doszło w grudniu 2014 r. w Makowie, gdzie osoba domagająca się wsparcia podpaliła pomieszczenia w budynku ośrodka pomocy społecznej, w wyniku czego zmarły dwie pracownice socjalne.
Uczestnicy spotkania dyskutowali nad propozycjami zmian, które poprawiłyby bezpieczeństwo takich osób. Zdaniem Związku Zawodowego Pracowników Socjalnych konieczne jest zgłaszanie organom ścigania wszystkich przejawów agresji oraz zagwarantowanie pomocy psychologicznej osobom na nią narażonym. Ponadto proponuje dostosowanie pomieszczeń w ośrodkach pomocy społecznej, tak aby wyodrębnić w nich pokoje służące do przyjmowania świadczeniobiorców.
– Przeprowadzenie wywiadu środowiskowego w terenie, gdzie pracownik socjalny najbardziej ryzykuje i jest zagrożony atakiem, powinno się odbywać wspólnie z policją – mówi Andrzej Smulczyński, przewodniczący Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Powiatowych i Miejskich Ośrodków Pomocy Rodzinie „Centrum”.
Organizacja postuluje też wprowadzenie monitoringu osób wchodzących do budynków ośrodków i przebywających w nich, zakup urządzeń alarmowych dla pracowników, w tym wyposażonych w nadajnik GPS dla wykonujących obowiązki zawodowe poza siedzibą jednostki. Na ten cel do samorządów powinny trafić dodatkowe środki.
Kolejną propozycją służącą poprawie bezpieczeństwa mają być szkolenia np. z samoobrony oraz radzenia sobie w trudnych sytuacjach, takich jak kontakt z uzależnionym lub agresywnym klientem pomocy społecznej.
– Nie chodzi o to, żeby pracownicy socjalni w ogóle odgrodzili się od swoich podopiecznych, bo taki bezpośredni kontakt jest wpisany w formułę zawodową, ale o wypracowanie takich rozwiązań, które maksymalnie ograniczą ryzyko zagrożenia z ich strony – podkreśla dr Joanna Staręga-Piasek z Rady Pomocy Społecznej.