Po przedni rok był dla rynku pracy rokiem pozytywnego przełomu i korzystnych zmian, nie tylko statystycznych, ale też realnych. Znowelizowana została także ustawa o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, która wprowadziła szereg zmian w zakresie instytucjonalnej obsługi rynku pracy - pisze Jacek Męcina, wiceminister pracy.
Pomoc kierowana jest do przedsiębiorców, którzy zatrudniają osoby bezrobotne, a prymat zatrudnienia i efektywnej aktywizacji wpisany został w nową logikę zarządzania środkami Funduszu Pracy. Najważniejsze zmiany dotyczyły rozszerzenia możliwości wsparcia bezrobotnych w powrocie na rynek pracy, profilowania pomocy i zmian organizacyjnych w samych urzędach pracy, których celem jest zwiększenie liczby pracowników bezpośrednio zaangażowanych w udzielanie wsparcia osobom poszukującym zatrudnienia. Zasadą jest lepsze zdefiniowanie sytuacji osoby bezrobotnej i stosowanie takich form wsparcia, które zapewnią trwałość powrotu na rynek pracy.
Pozytywna zmiana na rynku pracy związana z poprawą ogólnej sytuacji gospodarczej zapewniła synergię zmian na rynku pracy. Po długim okresie wzrostu bezrobocia, od 2010 r. stopa zaczęła systematycznie spadać. W końcówce 2014 r. wynosiła ona 11,4 proc., co oznacza spadek o 2 punkty proc. w stosunku do grudnia 2013 r. Jeszcze lepiej sytuacja wygląda w statystykach BAEL, które szacują realne bezrobocie na poziomie 8,6 proc. Nie widać było również większej skali sezonowego wzrostu liczby osób rejestrujących się w urzędach pracy. W listopadzie 2014 r. odnotowano największą w całym okresie 25 lat zmianę liczby pracujących, która według BAEL przekroczyła 16 mln zatrudnionych. O ożywieniu na rynku pracy, a jednocześnie o efektach zmian w urzędach pracy i wyraźnej aktywności we współpracy z pracodawcami, może świadczyć rosnąca liczba ofert pracy. W okresie styczeń–listopad 2013 r. zostało zgłoszonych do urzędów pracy 827,9 tys. wolnych miejsc pracy i miejsc aktywizacji zawodowej, zaś w analogicznym okresie 2014 r było to 1039,2 tys. wolnych miejsc pracy i aktywizacji, czyli o 25,5 proc. więcej. I to jest dowód na realną zmianę na rynku pracy.
Pozytywne trendy obserwujemy również w sytuacji grup defaworyzowanych na rynku pracy. W porównaniu do grudnia 2013 r. poprawiła się zarówno sytuacja osób młodych do 25. roku życia, jak i osób 50+. W pierwszej z tych grup dzięki realizacji Planu Gwarancji dla Młodych liczba osób pozostających bez zatrudnienia wynosiła pod koniec roku 303 318 i w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego spadła o 23,3 proc. Liczba bezrobotnych powyżej 50. roku życia zarejestrowanych w powiatowych urzędach pracy spadła w ciągu roku o 7,5 proc. Dzięki nowym instrumentom, dobrze zaprojektowanym i kierowanym bezpośrednio do pracodawcy – bonom zatrudnieniowym i stażowym czy na zasiedlenie dla młodych, a także dofinansowaniu wynagrodzeń pracowników 50+ – zwiększyła się efektywność oddziaływania. Ruszyły też nowe instrumenty rynku pracy oparte na programie „Wsparcie w starcie” dla studentów ostatnich lat i bezrobotnych absolwentów. Umożliwia on wzięcie niskooprocentowanej pożyczki na uruchomienie swojej działalności gospodarczej. Jednocześnie utworzono Krajowy Fundusz Szkoleniowy, z którego środków pracodawcy mogą kierować na szkolenie swoich pracowników 45+. To nowy element w polityce rynku pracy – zamiast usuwać negatywne skutki bezrobocia, chcemy mu zapobiegać, wzmacniając pozycję pracownika na rynku pracy.
Inną nowością jest współpraca urzędów pracy z agencjami zatrudnienia. Właśnie trwa wybór operatorów, którzy otrzymają zlecanie aktywizacji ok. 20 tys. długotrwale bezrobotnych, a ich wynagrodzenie będzie uzależnione od uzyskanych efektów, tj. zatrudnionych.
Pozytywne zmiany na rynku pracy są dobrym momentem na rozpoczęcie dyskusji nad jakością pracy w Polsce i mam nadzieję, że w 2015 r. wspólną dyskusję podejmą z rządem wszyscy partnerzy społeczni – zarówno pracodawcy, jak i związki zawodowe.